Może tylko to, że ja nie sadzę na 15 m długości rabaty 10 hortek z miskantami plus nieśmiertelne rozchodniki i szałwia ze stipą
Małe ogrody rządzą się innymi prawami. Nasadzenia połaciowe to coś dla dużych ogrodów. Szpalery również. Dla mnie liczy się bioróżnorodność, a z wielu roślin rezygnuję niestety. Jednak całkowicie naturalistycznych nasadzeń tez raczej nie będę miała. Na razie nie, może kiedyś
Czyli dałam ciała??? Myślicie, że jest sens te cebulki wysuszone trzymać i jesienią sadzić czy na kompost z nimi???
P.S. Ewcia, zdjęcia z Twojej "bombonierki" - jak zawsze - zachwycające
I dałaś mi do myślenia tym co napisałaś na końcu Ja rabaty też w sumie mam niewielkie, dramaty może dzięki temu mniejsze
Sadź je już teraz, do ziemi z cebulkami. Wzejdą to dobrze, a jak nie to dokupisz
Dramaty to się dopiero zaczną, jak podlewanie ogrodów zostanie ograniczone. Właśnie czytam, że we wschodnich Niemczech w wielu gminach wprowadzono już zakaz podlewania. Berlin zastanawia się nad porcjonowaniem wody dla mieszkańców.
Tak się zastanawiam co przeżyje u mnie bez podlewania… Zakazu jeszcze nie ma, ale przygotować się jakoś trzeba.
U nas już wprowadzono zakaz podlewania trawników Wójt zakazał, na FB, no trochę to śmiechu warte... Podstawy prawnej to nie ma żadnej póki co. Efektem zakazu wójta było zwiększone zużycie wody, podobno trzykrotne... Chyba wójta nie lubią, a na niego głosują... Zastępczyni wójta zwróciła się (również na FB) z apelem, żeby nie podlewać trawników bo mieszkańcy "dalszych" wsi nie mają przez to dostępu do wody w ogóle, a przepompownia nie nadąża. Kolejnym krokiem Gminy było wyłączanie wody w godzinach wieczornych. Nie podlejesz, nie umyjesz się, krowom nie dasz... W Polsce to jeszcze nie jest problem myślenia o problemach z wodą pitną, to problem mentalny i ogólny.
W naszej gminie przepompownia nie nadąża a podpisują umowy o dostawy wody z nowymi nabywcami działek, głównie letniskowych, tych, które generują podatki od nieruchomości. O przebudowie przepompowni nikt nie myśli, ale o nowym budynku dla urzędu gminy wszyscy rozmawiają. Eh, no sorry, ulało mi się
A jak na wierzchu jest tujowy susz, ale była sypana kora i jest w sumie gruba warstwa tego
Nadmiar suszu zawsze trochę zbieram ale duzo zostaje i potem dosypuje tylko korę po wierzchu
Sadziłam zawsze w dołki z dobrą zirmią
Może spróbować cos posadzić w duzych donicach żeby się przekonać czy problem w podłożu ?
Ewuś te takie tamy z ławeczki cudowne mały ogród a takie bogactwo roślinne że dech zapiera mam jeszcze do Ciebie pytanko, w tym roku na tarasowej po zimie nie obudziły się kłosowce i w sumie cały czas się zastanawiam czy kupić nowe sadzonki czy ewentualnie czymś innym go zastąpić, chociaż pokrojem i sylwetką mi tam pasowały, możesz coś polecić?