mój jest dopiero taki( nie wiem przy czym go posadzić)

Jak będzie z pojemnika wysadzony do gruntu, to ruszy przecież

Justynko perukowiec piękny !!! Mam 2 letniego .W tym roku go przymrozki załatwiły - opamietał się ale czy zakwitnie? Czy wg Ciebie w naszym Sybirze ma szanse na jaki taki rozrost ? Może trzeba na zimę opatulać przez kilka lat ?

Kompozycje masz już superowe i świetnie wyglądają. Czym je karmisz?
Miskanty rzeczywiście późno wyrosły, ale jak szybko ruszyły !!!

Aniu - pisałaś u siebie, że musisz ścianę sąsiada zakryć - może właśnie miskantem?

śliczna ta bladorózowa pelaśka z heliotropem, a perukowiec ma się cudnie z catalpą. dobrana z nich para-on kudłaty, ona też

Zbyszku, mój perukowiec też na początku nie kwitł....
nie wiem, co to znaczy, że przemarza, u mnie i u dwojga sąsiadów nie przemarza.... czasami kilka cienkich gałązek suchych po zimie się znajdzie jeśli ketmia nie przemarza, to ja juz nie wiem, o co chodzi......?
Sebastian, kompozycje w donicach jeszcze nie dokarmiane, a w gruncie też - ja ich nie chcę jeszcze karmić, dostały na początku dobrą ziemie i tyle....rosną jak szalone...raz podlałam te kompozycje w gruncie magiczną siłą do róż, bo mi zostało w konewce, może to właśnie to

w tym roku tylko musiałam się zająć bukszpanami, szt. 5 i są po rehabilitacji ( nawóz i opryski wszelkie)...a wyglądały naprawdę biednie.....
teraz odbiły, i będę je niedługo ciąć...
Myszorku, bladoróżowa to petunia...
masz jeszcze raz moją parę:

na ostatnim zdjęciu perukowiec od strony północnej, gdzie ma najmniej peruk...
Zbyszku, tak sobie teraz przypomniałam.... jak to jest, że masz tę swoją Syberię, a sezon wegetacyjny był wcześniej niż u nas - 16 kwietnia rośliny w tej części Polski były dużo szybsze, obie z Danusią dziwiłyśmy się w czasie podróży???

tyna napisał(a)

na ostatnim zdjęciu perukowiec od strony północnej, gdzie ma najmniej peruk...
Zbyszku, tak sobie teraz przypomniałam.... jak to jest, że masz tę swoją Syberię, a sezon wegetacyjny był wcześniej niż u nas - 16 kwietnia rośliny w tej części Polski były dużo szybsze, obie z Danusią dziwiłyśmy się w czasie podróży???

Możliwe że to jest przyczyną. W tym roku spróbuję go okryć i zadbam jak o piwonię drzewiastą. Może się przyzwyczai. Dzięki za informację. Pozdrowienia od Krysi.

No dziwne, ja jakoś swoje dokarmiam co drugie podlewanie i takiej burzy kwiatów nie mam. Mam magiczną siłę do balkonowych i do róż - czasem mieszam je razem.

Sebkowa para -udana,dobrze im ze sobą.