Witam dziś coś takiego zauważyłam liściach na hortach Anabelle, mam się martwić ?

I pobiegłam obejrzeć limelight a tam pojawiły się jakieś pojedyncze żółte listki i zmienione zielone w wyglądzie i też nie wiem co to jest , limki posadzone w tym roku w maju do tej pory było wszytko ok

Monka

Możliwa plamistość liści - Topsin. Żółte gdzie niegdzie liście mogą wskaywać na nadmiar wilgoci, ale na ostatniej fotce biały nalot na przyrostach może być mączniakiem prawdziwym. Jeśli sprawdzisz czy na liściach pod spodem nie ma szkodników - opryskuj przeciw mączniakowi.



Pozdrawiam

Dziękuję za pomoc , znowu lecę po lekarstwa

ja mam inny problem na hortensji ogrodowej na liściach i łodygach pojawiły się białe jakby "kawałki serka wiejskiego" pierwszy raz widzę coś takiego. czy ktoś miał taki problem?

Keinepanik

Opis może świadczyć o mączystku/wełnowcu. Trudno jednak powiedzieć więcej bez foto.



Pozdrawiam

I znowu ja nie mam szczęścia do tych Anabell po potraktowaniu ich Topisen jak zalecił Mazan ich liście wglądają tak , ale wyglądają tak od dwóch dni czy mam już je wyciapać ?

Monka

Od spodu liścia /foto 1/ widoczny nalot szarego (?) koloru. Usuń uszkodzone liście oraz korę jeśli jej warstwa jest grubsza niż 3 - 5 cm. Zbyt gruba ściółka to niebezpieczeństwo chorób grzybowych nie tylko odglebowych.
Po liściach widać, że topsin pomógł, ale roślina nie usunie liścia jeśli ma choć trochę zielonego.



Pozdrawiam

Mazan napisał(a)

Monka

Od spodu liścia /foto 1/ widoczny nalot szarego (?) koloru. Usuń uszkodzone liście oraz korę jeśli jej warstwa jest grubsza niż 3 - 5 cm. Zbyt gruba ściółka to niebezpieczeństwo chorób grzybowych nie tylko odglebowych.
Po liściach widać, że topsin pomógł, ale roślina nie usunie liścia jeśli ma choć trochę zielonego.



Pozdrawiam

Czyli co usuwam tylko liście te brzydkie ? i czekam ? , hortki wyglądają okropnie , idę wszystko usunąć , zauważyłam ,że młode listki też tak mają, pod spodem nie ma mim zdaniem nalotu tylko szary zwiędły liść , a może je przyciąć ? już sama nie wiem

Monka

Chorób roślin nie opryskujemy tylko jeden raz. Należy to robić przy niedużym natężeniu choroby dwukrotnie co 10 - 14 dni. W przypadku silniejszego ataku trzykrotne, naprzemienne opryski to minimum, a często trzeba taki cykl powtarzać, gdyż patogen nabiera cech odporności.
Już poprzednie fotki pokazywały zainfekowane pędy, co można pomylić z cieniem rzucanym przez liście, ale piszesz, że i młode listki tak mają dlatego należałoby usunąć do zdrowego miejsca i zabezpieczyć fungicydem.


Pozdrawiam