Wiosna w listopadzie nie zdarza się często, ale jednak się zdarza. Dzisiaj było tak ciepło, że z kijów wróciłam spocona. Na działce byłam w sobotę i niedzielę, i jedziemy znowu w sobotę. Czy zostaniemy na niedzielę, to zależy od pogody. A ciepło ma być jeszcze kilka dni.
Te chryzantemy nie mają dużych kwiatów, ale jest ich mnóstwo.

Jesienne widoczki ogrodowe.
Moja Misia wygląda tu tak jakby wyzionęła ducha, a ona bawi się z panem w liściach.
I taki ogólny jesienny widok, palili ognisko, to nie mgła tylko dym.
Stary kasztan i stara studnia
I wrota od stodoły. Mają swoje lata, oj mają.