Kochani byłam na działce w sobotę, do pracy było niewiele, jedynie trawę wygrabiliśmy no i na spacer poszłam. Źle nie wyglądało, rośliny u mnie nie wychodzą, tylko w jednym miejscu wczesne czerwone tulipany. Teraz chcę jechać 21 lutego, jak nie będzie mrozu wezmę się za obcinanie krzewów. Winogrona zaczęłam obcinać teraz późną jesienią, przynajmniej na wiosnę trochę mniej pracy. U nas dzisiaj spadł mokry śnieg, plucha ale chociaż wiatru nie ma. Mam nadzieję że wiosna wynagrodzi nam tą brzydką zimę. Ponieważ nie mam aktualnych fotek z ogrodu zeszłoroczne wiosenne kwiatki wstawiam.
Szafirki, niekłopotliwe a śliczne.
szachownica kostkowa nie rozsiewa się mocno ale co roku jest jej trochę więcej.
Malutkie narcyzki.
Piegowate fiołki.
Zawilce wielkokwiatowe, tu już jest właściwie zawilcowy łan,
Kwiaty kaliny piękne chociaż nie pachną. Żeby ten krzew jeszcze mszyca nie kochała
Drobniutkie bratki, rozsiewają się ale kwitną już wiosną, a potem jesienią aż do zimy.
A na koniec zima z zeszłego roku. Tu śniegu też nie ma, ale staw zamarznięty.