Ja też mam od Niewczasów, drugi raz. Parę lat temu frigo, teraz też frigo.
W tym roku kupiłam zestaw kaszubski: Honeoye, Elsanta, Senga Sengana.
W moim przypadku nie może być mowy o tym, że za gęsto posadzone. Sadziłam w sporych odległościach, wydaje mi się, że co 50 cm. Sąsiadki mi mówiły, że zwariowałam, że szkoda miejsca ale trzymałam się ściśle instrukcji. Sadziłam jakoś w połowie kwietnia. Później przyszedł przymrozek, nie pamiętam kiedy

Na słodkość owoców nie narzekałam, ale fakt faktem, owoców było niewiele. Z 30 sadzonek może kilogram zjedliśmy, więcej nie. Oczywiście nie wiem ile zeżarły sójki

Ale sadząc swoje pierwsze truskawki frigo kilka lat temu pamiętam, że jedliśmy już w pierwszym roku, teraz co najwyżej było podskubywanie