70 stopni, czyli tak jak na pryzmie kompostowej. Nie wszystko co dobre zostaje zniszczone.

I chyba cos pomylilas przekazujac informacje, bo skoro amoniak sie utlenia, to nie zadziala jako nawoz. Dostajac sie do atmosfery wzmacnia efekt cieplarniany. Bo to prawda ze sie utlenia.

Aniu, jak najbardziej dało do myślenia.
Dlatego, gdy usłyszałam o badaniach wykazujących brak wartości odżywczych obornika granulowanego, poprosiłam o ich źródło. Napisałam dlaczego o to proszę.
Jestem osobą twardą stojącą na ziemi. Ufam faktom, logice i wiedzy. Nie ufam opiniom podawanym jako fakty - w takim przypadku sprawdzam u źródeł, jeśli temat mnie interesuje. Tak będzie i tym razem - odnajdę informacje.
Nie było moim celem odpytywanie Ciebie. Chciałam informacji od Twojego znajomego, to jego stwierdzenia dotyczyło moje pytanie. Przepraszam, że zabrzmiało to jak odpytywanie Ciebie, przepraszam, że stworzyłam niekomfortową sytuację.

Nie wiem czy stosuje e-my w uprawach.
A co to jest?
Bo dziś dał mi wykład na temat ostatniego wynalazku. On to fachowo nazwał ale chodzi o bakterie którymi oblewa się ziemię i że to niby takie super dla gleby.

Postukał się w czoło na koniec i określił głupotą ale stwierdził że ktoś się na to nabierze i kasę będą trzepać.

Poczytaj https://www.probiotics.pl/

To działa i nie jest to żaden hokus-pokus. Po prostu są dobre i złe bakterie. Tam gdzie wprowadzisz te dobre, złe są wypierane. To tak w dużym uproszczeniu Kiedyś dla nich pracowałam i stąd nawet poznałam kilku rolników stosujących e-my.
Ja używam Bokashi do kompostowania. Mój bliski znajomy jakieś 5 lat temu miał w ogrodzie problem z cisami, które dusił grzyb. On ma wzdłuż jednego boku ogrodu żywopłot cisowy, gdzie rośnie ponad 50 cisów. Nagle zaczęły chorować jeden po drugim. Po odkażeniu gleby, praktycznie wyjałowieniu, zastosował e-my. Cisy nieco odchorowały, ale żadnego nie musiał usunąć. Teraz to jest 2,5 m wysokości żywopłot.

Też używam em-y i robię bokashi. I mam z nimi dobre doświadczenia

Dlatego Tobie wszystko jak na dopalaczach rosnie, dajesz swiezy. Chyba sie przejade po okolicznych stadninach i wyżebram obornika choc kilka workow do nasadzen.

Poczytaj https://www.probiotics.pl/

To działa i nie jest to żaden hokus-pokus. Po prostu są dobre i złe bakterie. Tam gdzie wprowadzisz te dobre, złe są wypierane. To tak w dużym uproszczeniu Kiedyś dla nich pracowałam i stąd nawet poznałam kilku rolników stosujących e-my.
Ja używam Bokashi do kompostowania. Mój bliski znajomy jakieś 5 lat temu miał w ogrodzie problem z cisami, które dusił grzyb. On ma wzdłuż jednego boku ogrodu żywopłot cisowy, gdzie rośnie ponad 50 cisów. Nagle zaczęły chorować jeden po drugim. Po odkażeniu gleby, praktycznie wyjałowieniu, zastosował e-my. Cisy nieco odchorowały, ale żadnego nie musiał usunąć. Teraz to jest 2,5 m wysokości żywopłot.

Ciekawe to o oborniku. Ja kupuję granulowany, bo świeżego nie mam skąd wziąć. W mojej okolicy tylko ludzie , innych „dawców” nie znajduję . No i chyba nie odważyłabym się składować obornika przy moim psie
Co do badań to chyba ostatnimi czasy straciły na wiarygodności generalnie, bo na każdą tezę znajdą się opracowania, niejednokrotnie wzajemnie się wykluczające, ale z profesorskimi podpisami. Takie czasy …

U nich nie trzeba żebrać, będą zachwyceni, że ktoś padoki posprząta