Poliwęglan zakleiliśmy specjalnymi taśmami. W razie czego będziemy odkręcać i sylikonować ale to jeśli taśma zacznie odchodzić.
Co do ptasiego jedzonka to na razie tylko sikorki. Rano była jedna spotem dwie a teraz trzy lub cztery. Rok temu był też Modre, sporo Mazurków i Dzwońców. Od czasu do czasu Sójka przylatywała. Miałam też Grubodziby ale one lubią pestki wiśni i czereśni i zapomniałam w tym roku ich nazbierać
Też miałam zamawiać na all ale przypomniało mi się że gdzieś mamy taki profil. Pojechałam kupiłam dwa te ozdobne wieszaki a mężaty ten pręt wkręcił. Zaskoczył mnie bo fajnie się zgrało.
Właśnie pisałam wyżej że mężaty chce jeszcze taki klasyczny karmnik ogarnąć na czubek stojaka
Też mam koty-dwa. Ale gdyby chciały mocno polować na te ptaki to by i na drzewo właziły je łapać a nie właziły. Teraz to chyba nawet trudniej podkraść się by było bo to przy tarasie więc widać wszystko z góry słupa i brzozy obok
Moje koty mogłyby na śliwkę wchodzić i łatwo dostawać się do tradycyjnego karmnika, ale nie robią tego, mimo że to jest drzewko na którym grasowały jako kociaki. Ale ptaszki obserwują. Dlatego na wszelki wypadek inne karmidełka wiszą dosyć wysoko na gałęziach.
Ale chyba dosięgasz do tych zawieszonych wysoko? Nie musisz wchodzić na drabinę?Ja miałam wieszane na wysokość wyciągniętej ręki. Teraz mam dużo wygodniej bo na murek wchodzę. Trochę boję się że przesadziłam z bliskością do domu ale zobaczymy. Jak będzie ich więcej to może nie będą się tak bały