Ooo, dzięki. To może przejdę na wysiewanie, bo do tej pory,to chowam do domu stare peralgonie. W lutym zaczynam je budzić, odmładzać, taka zabawa. U mnie ze średnim skutkiem, mam raczej słabo kwitnące peralgonie.
Nigdy wcześniej nie wysiewałam pelargonii. To mój pierwszy raz. Podobno mają kwitnąć w tym sezonie. Tutejsza szkółka ogrodnicza pokazywała na fb jak uszczykiwać takie młode sadzonki jak moje żeby się rozkrzewiły.
Kupione nasiona kiełkują od 99% do 100%.
W paczce zawsze jest 9 albo 12 nasionek. Zwykle 9szt.
Tak troszkę przycinałam bo za ciepło mam w domu dla nich i mi się pokładały. Po przycięciu wzmocniły się i wstały. Muszę jednak je przepiłować i wynieść do szklarni