Prosa śliczne. Znakomicie się prezentują pod koniec zimy. Widać utrafiłaś z doborem gleby w donicy i miejscówką.
Co do użycia tektury w ogrodzie- sama z pewnością nie zaprzestanę jej kompostowania.

Dżdżownice uwielbiają celulozę, a w pryzmie kompostowej musi być odpowiedni stosunek azotu (zieleniny) do węgla (brązowe odpady- tektura, gałęzie). W obecnych czasach nie jesteśmy w stanie zapewnić w swoim otoczeniu idealnie czystego powietrza, gleby i wody. To wszystko od wielu lat jest zanieczyszczone. Podejrzewam, że w glebie na terenie Polski wciąż są skażenia promieniotwórczymi pierwiastkami z 1986 roku (wybuch w elektrowni jądrowej w Czarnobylu). Po drogach w pobliżu naszych ogrodów wciąż jeżdżą samochody z silnikiem benzynowym czy gazowym.
Sądzę, że trzeba po prostu zachować zdrowy rozsądek i nie popadać w panikę.
Pod krzaczki pomidorów wkładamy skórki bananów i pokrzywy rosnące w rowach. Strach pomyśleć, ile w nich szkodliwych substancji.
W polecanym przez Juzię filmie, ziemia pod przyszły warzywnik ściółkowana jest gazetami (farba drukarska zawiera ołów), używane zrębki też mogą pochodzić z niekoniecznie uzdrowiskowych terenów. Nie dajmy się zwariować.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz