Drodzy miłośnicy ogrodów, pomóżcie! Mamy 30arową działkę. Gleba raczej 6 klasa, może fragmentami 5, piasek suchy jak pieprz, sporo skrzypu polnego i tzw.prosa z którymi walczę co roku. Na tyłach działki, za szklarnią i warzywnikiem założyliśmy mały sad, który jest również zdominowany przez perz i chwast przypominający szczaw. Nie chcieliśmy pryskać roundapem czy inną chemią i teraz toczymy tą nierówną walkę Oprócz tego mini sadu i młodej lipy przed domem, tak naprawdę nie mamy żadnych drzew. Po wschodniej str.skrawka cieniu użycza nam sosna pospolita i parę rzadkich świerków rosnacych na działce sąsiada. Od zachodu mamy pola, więc jest dość wietrznie-rok temu, wiosną posadziliśmy tam wzdłuż płotu graby z myślą o formowanym zywoplocie-144metry długości.
Wschodni płot obsadzilismy tegoroczej wiosny cisami Hicksii, zaś wzdłuż frontowego ogrodzenia posadziłam jesienią derenie białe Sibirica (pod wpływem internetowej inspiracji dereń+rozchodnik okazały), które teraz już mi nie do końca pasują, bo to nie będzie juz szkieletem kiedy opadną liście na zimę (wcześniej nie mialam pojęcia o czymś takim jak szkielet ogrodu). W narożnikach wsadzilam po jednej sośnie Oregon Green, bo nie mogę dać tu wysokich drzew ze względu na linię energetyczną biegnącą dokładnie wzdluz frontowego płotu.jedną rabatę półkolistą jakoś obsadzilam (sosna, kosodrzewiny Pumilio,miskant memory, rozchodnik okazały, jeżówki wśród rozplenic Red Head oraz kocimiętki niskie. Druga rabata zdarniowana, i weny brak. Rozpisalam sobie trochę pojedynczych gatunków, ale im wiecej wątkow przegladam na forum, tym wieksze mam wrazenie że te moje plany nasadzeń są raczej kiepskie...jesienią będziemy robic podjazd i ścieżkę na linii furtka-dom, ale juz chcialabym jakos zagospodarować ten front.

Rabata z różanecznikami przechodząca w mniejszą półkulistą frontową.

Frontowa rabata z ledwo widocznymi dereniami...

Mniejsza półkolista.

Spory teren -duże wyzwanie
Tam gdzie juz przygotujesz ziemie i zrobisz nasadzenia to wykładaj tektury a na to kora
Zanim tektura się rozłoży zginą chwasty które są w ziemi

Witam posiadaczkę piasków. Będę kibicować.

Podrzucę Ci kilka rad:
- najlepsza jest gleba piaszczysto-gliniasta, spróbuj zamówić wywrotkę ziemi gliniastej i wymieszaj ja na planowanych rabatach
- większość ogrodów na ogrodowisku ma glebę albo gliniasta albo gliniasto-piaszczysta i nie warto się sugerować ich nasadzeniami bo te rośliny na piasku będą wegetować
- przy dużej działce zaplanuj dużo pospolitych i odpornych krzewów typu bzy, jasminowce, forsycje itp bo generują mniej pracy niż byliny
- rododendrony na piasku to będzie stała walka z podlewaniem, hortensje tak samo
- ja bym najpierw usunęła perz roundapem a dopiero potem sadzenie. Naprawdę nie trzeba go demonizować. Po usunięciu chwastów, przekopaniu rabaty i posadzeniu roślin warto przykryć wolne miejsca kartonami i zasypać korą.
- przy wyborze roślin szukaj takich które w opisie mają odporność na suszę.

Powodzenia

Beata, a czy roundap nie zostanie w glebie?

Najlepsza metoda na chwasty to wyrywanie ręczne, a później ściółkowanie rabat. Ja mam duży teren i daję radę (ledwo, ale daję )

Nie, ulega szybko degradacji. Jest groźny tylko dla organizmów wodnych i nie wolno go stosować tam gdzie może wpłynąć do wody.
Na ogrodowisku jest wyklęty, ale ja stosuję go od kilku lat przy zakładaniu nowych rabat i nie zaobserwowałam złych skutków. Oczywiście stosuję go z umiarem i odpowiednimi środkami bezpieczeństwa i tylko raz przy każdej rabacie na początku przy zakładaniu. Samo przekopanie, pokrycie kartonami i korą nie wystarcza. Perz zawsze odbije.
Jeżeli ktoś daje radę wybrać go ręcznie to oczywiście lepiej nie stosować herbicydów ale czasem nie ma rady. Aha, na piasku dobrze się wykopuje kłącza perzu widłami amerykańskimi.

Właśnie też obawiam się tego że ta chemia zostanie w glebie.Póki co, usuwam ręcznie. Zakupiłam mączkę bazaltową zeby troche odżywić tą glebę i dolomit, bo ponoc jest dobry do odkwaszenia gleby-czyli powinien stworzyć warunki mniej korzystne dla skrzypu..Z glebą gliniastą bedzie ciężko,ale dzisiaj przywożę kompost z kompostowni+do tego obornik kilkumiesieczny+ten dolomit. I to chcę przekopać z tym piaskiem. Po nasadzeniach planowalam wysypać wierzch zrębkami-podsypaliśmy tak ten szpaler grabowy i fajnie te zrębki trzymają wilgoć, ale graby i tak rosną bardzo opornie, część wypadla i musielismy dosadzać.
Tylko co z tym frontem? Czy takie wzbogacenie gleby nie wystarczy dla bylin? I co tam dorzucić żeby jednak zimą był jakiś szkielet, bo jedna oregonka roboty nie zrobi myślalam o kosodrzewinach, jako nawiązanie do tej mniejszej rabaty półkolistej, bo tam mam 2 szt niedaleko sosny, ale teraz naczytalam sie tutaj na forum,że one potem brzydkie sie robią? Pod ścianą (od płd) planuję laurowiśnię Otto-ponoć ona daje radę w słońcu, no i ściana zimą odda ciepło, ale gdybym chciala je dać jako szkielet do dereniowej rabaty, to tam chyba zbyt wietrznie dla nich..?

Właśnie też obawiam się tego że ta chemia zostanie w glebie.Póki co, usuwam ręcznie. Zakupiłam mączkę bazaltową zeby troche odżywić tą glebę i dolomit, bo ponoc jest dobry do odkwaszenia gleby-czyli powinien stworzyć warunki mniej korzystne dla skrzypu..Z glebą gliniastą bedzie ciężko,ale dzisiaj przywożę kompost z kompostowni+do tego obornik kilkumiesieczny+ten dolomit. I to chcę przekopać z tym piaskiem. Po nasadzeniach planowalam wysypać wierzch zrębkami-podsypaliśmy tak ten szpaler grabowy i fajnie te zrębki trzymają wilgoć, ale graby i tak rosną bardzo opornie, część wypadla i musielismy dosadzać.
Tylko co z tym frontem? Czy takie wzbogacenie gleby nie wystarczy dla bylin? I co tam dorzucić żeby jednak zimą był jakiś szkielet, bo jedna oregonka roboty nie zrobi myślalam o kosodrzewinach, jako nawiązanie do tej mniejszej rabaty półkolistej, bo tam mam 2 szt niedaleko sosny, ale teraz naczytalam sie tutaj na forum,że one potem brzydkie sie robią? Pod ścianą (od płd) planuję laurowiśnię Otto-ponoć ona daje radę w słońcu, no i ściana zimą odda ciepło, ale gdybym chciala je dać jako szkielet do dereniowej rabaty, to tam chyba zbyt wietrznie dla nich..?