Ja mam bodziszki dopiero pierwszy sezon. Trudno mi sie wypowiedziec jak kwitna. Bardziej chcialam jako zadarniacze je zastosowac a kwitnienie to bonus

Bodziszki czerwone zadarniają bardzo dobrze, długo kwitną/powtarzają kwitnienie i przynajmniej u mnie sieją się jak głupie

Skąd ty bierzesz takie cudeńka metalowe jak to z dzwoneczkami i ptaszkiem? To podpora do pnączy? Cudowne to jest ❤️

mrokasia napisał(a)

Bodziszki czerwone zadarniają bardzo dobrze, długo kwitną/powtarzają kwitnienie i przynajmniej u mnie sieją się jak głupie

Mam je w kilku miejscach. Masz racje sa swietne.
W tm roku ladnie mi ruszyly.

Wafel napisał(a)

Skąd ty bierzesz takie cudeńka metalowe jak to z dzwoneczkami i ptaszkiem? To podpora do pnączy? Cudowne to jest ❤️

Tak to podpora. Kupiona jeszcze przed covidem chyba w home you. Do kompletu jest poidelko wiszace.To bylo jeszcze w czasach kiedy chodzilam po sklepach. Teraz na leniwca wiekszosc w necie kupuje

Dziewczyny potrzebuje 2 bordowe/czerwone krzewy na slonce i sucha miejscowke. Myslalam o pecherznicy jakiejs mniejszej. Moze macie inne propozycje. Kolczaste wykluczone.

Ale foty, wpadam w depresję

No co Ty

Porobilas troche? Ja sie zmusilam. Wsadzilam kilka azalii, derenia. Zrobilam misz masz z modrzewiem i parczelina. I jeszcze podzielilam hosty i od razu posadzilam.
Grzmialo, czarno sie zrobilo i odplynelo. Nawet kropla dzis nie spadla. Za to dookola pada.

Byn wiecej zrobila ale skonczyl mi sie hydrozel i siarka. Jade tez na oparach z ziemia i kora kompostowana. Jutro dokupie i polece dalej

Robiłam, ale nie wiem co. Pięć godzin się snułam po ogrodzie. Posadziłam dwa polystichum Herrenhausen, przesadziłam jednego bodziszka. Imponujący wynik
Coś tam cięłam, coś podwiązywałam, ciut opieliłan co większe chwasty.
Dumałam gdzie dać paprocie które zamówiłam w grudniu i stwierdzam że nie wiem, bo nie mam już miejsca.
Czuję się narobiona a efekt żaden.
No i popadało..... Całe 7 minut. To i tak lepiej niż ostatnie trzy miesiące