Jeszcze troche wiosny powtoreczki z ubieglego sezonu, skoro tak ladnie chwalicie.

Te dwie rabaty gdzie lezy wloknina planuje skonczyc w tym roku, juz nie moge po prostu patrzec na te szmate. Niech juz cos tam rosnie.

Kalina Rotundifolium


Kalina Eskimo




Ten klon oszalal, to widok z wiosny ale miejsce mu chyba tak przypasowalo, ze jesienia jest dwa razy taki, wypuscil baciki ponad metrowe. Troche mnie przeraża, ze tak urósł. Nie przypuszczalabym ze az tak ruszy. Tym bardziej, ze byl dobity mocno przesadzeniem z poprzedniego ogrodu. Trzeba bedzie ciąc. Po drugiej stronie tarasu mam podobnego i tez tak rosnie na dzikusa.

Ładny krwiściąg. Próbowałam sobie kiedyś wysiać ale efekt był żaden,
W ogóle ładne zdjęcia.
Dobrze sobie popatrzeć na kolory.
Pozytywnie mnie to nastraja.
Wiosna w końcu przyjdzie, nie?

Pokaze Wam jeszcze jeden ogrod, ktory mialam przyjemnosc odwiedzic. Ogrod Mrokasi, Aprilka i Ursy juz pokazywalam. Ale na koniec i zimowy wieczor zostawilam ogrod Kwartecika. Nie dosc , ze piekny, o dziwo wcale nie taki duzy jak myslalam i z przecudowna włascicielka. Ten ogrod to cała Ania Kwartet. Jest lekki, kolorowy, zabawny i z dusza. Zapraszam na fotki:

kto zgdnie czyja to dłoń?