Gosia obfociłam tą nieszczęsną rabatkę z obydwu stron Mam nadzieję że coś na niej wykombinujesz

Tylko zapomniałam ją zmierzyć bo wzięłam się ostro za plewienie... Chyba nas zarosną te chwasty

Łobuziaki też się nieźle bawiły

Asia ja tez na chwasty patrzeć nie mogę... a pogoda im sprzyja niestety

Coś pokombinuję

Asia a masz jakąs wizję?? Bo pamiętam, że Ty za "plamami" nie byłas raczej....

Ach Asiu, wychodzisz codziennie i gdzie nie spojrzysz tam góry i ta przestrzeń. Pięknie
Łobuziaczki fajowe

kaisog1 napisał(a)

Asia a masz jakąs wizję?? Bo pamiętam, że Ty za "plamami" nie byłas raczej....

Gosia myślałam żeby dosadzić tam jeszcze jedną albo dwie trzmieliny, pod nimi właśnie plamą lawendę.
Już się mi zmieniło
Wierzbę chcę zostawić bo M by mnie pogonił Myślę że wejdą tam może jeszcze kulki bukszpanowe podsadzone żurawką.... Gosia tylko ja jakoś tych plam nie mogę zobaczyć....

AniaK napisał(a)

Ach Asiu, wychodzisz codziennie i gdzie nie spojrzysz tam góry i ta przestrzeń. Pięknie
Łobuziaczki fajowe

Pomyśleć że chcieliśmy zrezygnować z naszego raju.... Dobrze że zmieniliśmy zdanie
Dziękuję za odwiedzinki
Łobuziaczki nieźle dają w kość ale dajemy radę... Najwyżej całkiem zarośniemy chwastami... Kuba już się zajmie sam zabawą ale Natalia chce czasem plewić z mamusią. Tylko ja chwasty a ona kwiatki... BUUUUUU Już nawet opanowała wejście na płot, na samą górę a mama cała w strachu żeby nie przeleciała na drugą stronę i zamiast plewić pilnuje... Na szczęście schody już opanowała, to też ulubione miejsce zabaw... Czekam aż z tego łobuzowania wyrośnie....

To nasze ostatnie zakupy
Klon jesionolistny Variegatum













Miały tam być posadzone trzy octowce i nawet były malutkie ale Sonia je połamała i chyba całe to szczęście bo naczytałam się o nich już wiele.... Biliśmy się z myślami.... Bardzo się nam podbają ale jednak wizja ciągłego wyrywania odrostów, zniechęciła nas... a Sonia jeszcze pomogła.... Wykopane głęboko z korzeniami poszły do spalenia.
Myślę że klony fajnie rozświetliły domek Kiedyś będą wystawały ponad tuje, które będą sięgały tylko wysokości siatki.

no proszę witam koleżankę z zielonych blogów, ja się właśnie dzisiaj zarejestrowałam

a klon fajnisty, ja kupiłam flamingo, choruję po prostu na klony