przywlokłam z tunelu i igloo (bo zimno) m.in. monsterę i filodendrony które rozsadzałam (bo się namnożyły w jednej doniczce) i tyle się tego towarzystwa zrobiło
Wystawię na olx czy coś bo chyba za dużo, podlewanie zajmuje mi dobrą godzinę
Taczka chwastów z frontowej rabaty (ostatnie zdjęcie). I czekajac na wode zeby oproznic zbiornik z deszczowka wycielam troche malin jesiennych. Moga poczekac do marca ale te z boku ktore sie wywracaja lepiej usunac juz, zeby nie lezaly na trawniku cala zime.
15 minut na kanapie I wracam odchwaszczac warzywnik, przekopac fasolke (potraktuje ja jak zielony nawoz).
Kolejna taczka pół warzywnika ogarnięte. 1/5 myślę obsadzona czosnkiem słoniowym buahaha wymyśliłam ze jak bede miala areały to nie ma co nadwyzki sprzedawać wszystkie duże ząbki rosną, małe jemy nz biezaco.