Vita jakoś ręka mi nie drży specjalnie przy cięciu, bynajmniej tego derenia

cięłam go nisko na wiosnę co roku, a on po cięciu coraz większy się robi i tłuściutki

Trochę teraz podgolony od dołu, zobaczymy jak będzie odrastał po takim cięciu. Świdwy trochę zazdroszczę, nie mam dla niego miejsca, urzekł mnie w zeszłym roku widok ANNY'S WINTER ORANGE, piękne morelowe gałązki i cudownie przebarwiające się liście jesienią... Biały niestety jesienią brzydki się robi.