Tu widzę, chyba za blisko derenia posadziłam niskiego berberysa...


A to moje Hakonechloe w donicach, ładnie łapią kolorki

Aaa i Blondie zaczęła się wspinać

Bardzo lubię tego berberysa żółto- pomarańczowego, nawet wysiał się jeden obok

No i znowu uległam pokusie "Kupuję nie marnuję" - jeżowka z Netto za 3,5 zł , najpierw pomyślałam o osiedlowej, ale co tam na razie u mnie na rehabilitacji może to będzie miłość odwzajemniona

Te kawałki na skarpie bez agrowłókniny wyglądają już całkiem fajnie. W ogóle rośli bardzo porosły. Masz farta, że trafiasz na takie przeceny.

Ostatnio kupiłam storczyka za ok.10 zł, no same mi wpadają w ręce

Wafel napisał(a)

Zastanawiam się dlaczego, już w środku lata tak mocno poczerwieniały mi niektóre tawuły Goldflame, czyżby to zależne od pH gleby, te rosną obok siebie w sumie...

Asiu jak ładnie to wszystko wygląda. Tawulka czerwona mogła mieć mniej wilgotności i poczuła jesień. Ta zielona ma więcej miejsca czerwona z irga jakaś symbioza.

Może faktycznie kwestia wilgotności... Kilka sztuk w różnych miejscach tak wygląda także na rabacie gdzie nie ma irgi.

No do storczyków nie mam ręki kompletnie. Wywaliłam wszystkie wiele lat temu bo kwitnąć nie chciały tylko stale chorowały.
Przerzuciłam się na sensewierie i skrzydłokwiat. Eksperymentuję z monsterami i strelicjami. Ostatnio polubiłam filodendrony i żylistki. A mój mąż zachciał juk i dracen więc też mam.
U mnie problem jest taki że nie mam miejsca gdzie te moje kwiaty ustawiać bo już się ich sporo nazbierało.

Ja mam tylko jednego storczyka, nie bardzo mi się udaje hodowla, ale jak stracę to kupuję kolejnego i próbuję znowu. Sansewierie są dla mnie idealne - kocham Wierna jestem też fiołkom afrykańskim. Nie mam teraz praktycznie w nowym domu parapetów, więc roślin mniej bo nie chcę wieloma kwietnikami i donicami zastawiać podłogi. Ja określam swój stan roślin domowych jako minimalny a mój mąż twierdzi że za dużo mam roślin