Na rabacie tarasowej też wszystko ruszyło. Tulipany i żonkile wyszły wszystkie, szczęśliwie nic ich nie zeżarło (to ewidentnie zasługa kota - widziałam, jak rozprawiła się z intruzem).
Rzodkiewki jak ta lala ładnie wygląda. Moje jeszcze małe są ale u mnie to nie wiadomo czy się udadzą bo coś nie mam ręki do nich.
Jarmuż też piękny. Wysiewany w tym roku czy został po poprzednim sezonie?
Magnolia jak mała to możesz spróbować okryć podwójną agrowłókniną na te przymrozki. Moja już większa jest ale sama się nad tym zastanawiam. Chociaż narzucić
Fajny warzywnik
Nie wiedziałam, że pory po zimie dalej rosną, muszę zapamiętać, bo pory miałam ze dwa razy i pasowało mi bardzo to, że były pod ręką. Wiosną już wykopywałam - niepotrzebnie.
Kiedy siałaś rzodkiewkę, że już taka grubaśna?
Pory niestety są rośliną jednoroczną. Sadzimy/siejemy je w gruncie wiosną. Odmiany letnie można zbierać już od końca lipca (takie jeszcze chudzinki), a odmiany zimowe są zjadliwe do początków wiosny w następnym sezonie. Początek kwietnia to ostatnie dni, kiedy taki por jest zjadliwy. Za chwilę zacznie wytwarzać się pęd kwiatowy. Por kwitnie podobnie do cebuli i ozdobnych czosnków w formie kuli na sztywnej łodydze. To, co jest w porze najsmaczniejsze, czyli biała i jasnozielona część zaczyna się w kwietniu robić łykowata, drewnieje, a często też wygniwa.
Swoje zimowe pory w marcu wykopałam z grządek, żeby zwolnić miejsce na nowe wysiewy. Zadołowałam je w w 3 dołkach. Nie są już takie sztywne jak w styczniu i lutym.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz