M kosi, ja odchwaszczam i sadzę. Taki podział pracy

Głównie do ogrodu wychodzimy w ciągu dnia żeby zobaczyć jak kury sobie radzą, zabrać jajka i wyrzucić jedną czarną kwokę z przegrzanego kurnika - wysiaduje nie wiadomo co bo nawet nie jajka - ale wymyśliła że będzie matką

a jedynie się przegrzewa spędzając godziny w kurniku w którym jest na pewno ze 40 stopni jeśli na zewnątrz wczoraj było 32...
Pracy wymaga jedynie warzywnik tak naprawdę. Wszędzie indziej jest na tyle gęsto ze chwasty nie rosną lub jest ich mniej. I oczywiście powinnam więcej czasu spędzać odchwaszczając... no ale trudno. Czas nie z gumy. Z doskoku zrobię jedno a w tym czasie wszędzie indziej chwasty rosną. Ale nie jest źle, jak rośliny się rozbujają jak teraz to chwasty nie mają już miejsca

wyrywam powoli to co jest.
Mam dokładnie 1,08ha na górce i 0,23 tutaj. Więc żadne hektary

I nie jest to ogarnięte, wcale a wcale. Działkę na górce chcę zrobić tak żeby tego ogarniania było mniej lub żeby chociaż było prostsze. Głównie drzewa i krzewy i koszenie pod nimi. I mało bylin, a jeśli już to zgrupowane na 1-2-3 rabatach. A nie rozrzucone wszędzie
Miłego!