U mnie 2 dni temu była burza, teraz mają być przymrozki.
Co do wypieków to ja polecam szybki sernik baskijski , nie jest to tani przepis więc robię małą zmianę. Zamiast serka Philadelphia daję serek Twój Smak Piątnica, zamiast jogurtu daję mascarpone. Wszystko piekę z nastawieniem minutnika, wówczas wychodzi idealnie. Uwaga, ten sernik szybko znika
Edit: tortownica 23cm jest moim zdaniem za mała, ja piekę w 26cm.

Dzięki Może w weekend przetestujemy, jak będę miała siłę się ruszać

U nas dziś rano było zero i szron na trawie, a musiało być na minusie bo woda u kur zamarzła... heh

Kontonaogrod napisał(a)

Ciemiernikowo mi

Ależ u Ciebie pięknie i pysznie. Ciemierniki cudne, a ciasta wyglądają bardzo apetycznie.

Ciemierniki masz takie wypasione, że trudno oderwać wzrok od takich piękności. A na dodatek, żeby zrobić im fajne ujęcia na fotce, to należy im zajrzeć "pod spódniczkę"...
Zakręciło mi się w głowie od samego patrzenia, z jaką prędkością sadziłaś serby...działasz na jakimś zasilaniu, na pewno...idziesz z każdą robotą jak burza... Pozdrawiam i trzymam kciuki za dalsze poczynania ogrodowo-budowlane...

Nie tylko ja, 3 osoby I pôlół weekendu M kopal dziury a ja z mloda sadzilam. I tak jeszcze ze 30 najmniejszych zostalo, pada wiec mam nadzieje ze sie nie zmarnują. W piątek je posadzimy.

To jest praca zbiorowa, bez wsparcia nie dałabym rady wszystkiego zrobić. Fajnie byc z kims kto lubi to co ja, jak jest cos do zrobienia to nie udaje ze tego nie widzi I przed którym nie musze chowac przesylki z kolejnymi ciemiernikami Nie proszę o pomoc, o nic. Magicznie jest zrobione czasem zanim o tym pomysle m jest bardziej pracowity niz ja

Za chwile weekend, fajnie bo pogoda ma byc wiec cos podgonimy znowu

O jak miło się czyta o takim, pięknym pojednaniu dusz... Uważam, że wspólne życie nie polega tylko na ciągłym patrzeniu sobie w oczy, lecz na patrzeniu w tym samym kierunku...a wówczas są efekty i w miłości i w pracy...
Wspólna pasja i wspólna praca ubogaca nasze serca na maxa.
Poszczęściło Ci się, że taki człowiek stanął na Twojej drodze z otwartym sercem... a nie tylko po to, byś nieopatrznie potrąciła go samochodem...

Fajnie dzielić życie i pasję z kimś komu w duszy gra to samo.

Ania masz przepiękne ciemierniki.

Podziwiam za pracowitość.

haha. Nie chciałabym nikogo potrącić autem, nawet jeśli go nie lubię

Dzięki Dziewczyny. To odmiana po moim ex mężu który głównie chciał być zostawiony samemu sobie i żeby było posprzątane i ugotowane. Spod skrzydeł mamusi przeszedł pod moje... największy błąd życia. Porażka, jak drugie dziecko tylko gorsze bo "dorosłe".

Czwartek! Nadal mokro i szaroburo. Drzewka owocowe dziś przyjdą, może jutro uda nam się część posadzić a póki co praca.

Miłego dnia!

Ech tylko pomarzyć....

Bożenko, ja się cieszę że mam dziewczynkę do wychowania bo chyba byłabym zbyt opiekuńcza w stosunku do chłopca (?). A tak uczę że ma sobie poradzić w każdej sytuacji, uczę co jak się robi, wymagam... ale też chcę żeby wymagała od swojego przyszłego partnera - a jeszcze lepiej żeby wymagać nie musiała...


Mój błąd polegał na tym że robiłam wszystko sama, bo ex zainteresowany nie był (sprzątaniem, gotowaniem, wychowywaniem dziecka, wystrojem domu, wyposażeniem, organizowaniem wakacji, ba nawet jechać na te wakacje nie miał potrzeby). A potem robiłam nadal wszystko sama z rozpędu... najpierw żeby pokazać że oczywiście sobie poradzę i umiem i mogę, a potem bo nie było nikomu innemu tego zrobić i tak... potem było nieposprzątane i nadal mu nie przeszkadzało. Zatrudniłam panią do pomocy za którą sama płaciłam... a potem się rozwiodłam bo mi się zabawa w dom znudziła... jednostronna... z kimś kto nawet bawić się nie chciał

No nic, lepiej późno niż później, życie ma się jedno