No i wejdą beze mnie
Jakoś się na tę Babią wybrać nie możemy...

Daj znać jak wrażenia i którym szlakiem włazicie!

Juzia przybywaj. Pewnie studenckim tym najgorszym haha
Perć Akademików bo Młoda chce łańcuchy wlazłam tam 30 lat temu i wtedy myślałam że padnę wiec teraz już się boję

Sok z pigwy? W jakiejś maszynie robisz, czy jak?

Zmiksowałam na gładko obrane owoce i zasypałam cukrem . Po dobie zagotowałam odciśnięty sok i do słoików. Wg przepisu miało się to macerować cztery dni ale bałam się że sfermentuje.

A pulpa do ciasta?
Dobre, za rok też spróbuję

Kurom dałam bo takie ziarniste te resztki. Myślałam żeby zrobić dżem ale konsystencja nie zachęcała

Kur nie mam, to pewnie z ciastem bym spróbowała.
Te Twoje kury to dobrze mają

Mam mniejsze wyrzuty sumienia marnując jedzenie - wszystko zjedzą

Ponoć w dżemie nie czuć tych grudek.... ale osobiście nie próbowałam, to nie daję gwarancji
Tak tylko słyszałam

My też chcieliśmy przez łańcuchy na Babiej To koniecznie daj znać jak poszło!!!!
Nie wiem kiedy się wybierzemy... zawsze zmieniamy zdanie przed samym wyjazdem
Teraz dwa lata z rzędu zaliczamy szczyty z korony gór PL I co roku po 6-7 szczytów na jeden wyjazd A Babia jakoś się nie łapie