Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;)

Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;)

Agatorek 22:13, 06 lis 2025


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 15777
Kontonaogrod napisał(a)



Ze dwa tygodnie temu telefon od nowych właścicieli sprzedanego domu i zdjęcia że mają mokrą ścianę. I że "wady konstrukcyjne". My na to wielkie oczy bo nigdy nam się nic podobnego nie zdarzyło w domu. Wymyśliliśmy że liście spadły z czereśni obok domu i pewnie zatkały rynnę. Na sugestię że trzeba ją wyczyścić prawie usłyszałam że powinniśmy przyjechać i to zrobić

Starałam się być przyjazna i przyjacielska pomagać kiedy trzeba, zostawiliśmy im pralkę, mikrofalę, parę szaf w gratisie. Potem pilot do rolet im zamówiłam nowy bo stary nie miał klapki z tyłu trzymającej baterie. Same koszty bez żadnego dziękuję ale ok. Teraz padało więc nie spałam dumając czy wyczyścili tę głupią rynnę i czy nie cieknie gdzie nie trzeba deszczówka (w tym miejscu nie ma żadnych rur w ścianie więc nic hydraulicznego to nie mogło być). W międzyczasie wymyśliłam że montowali antenę na kominie z obejmą więc może ktoś wlazł na rynnę i się rozszczelniła albo pękła. Nie dzwonią więc chyba ok???

To wszystko nie powinno sprawiać że nie śpię w nocy - ale sprawia.
Generalnie najchętniej bym ich zablokowała buahahaha ale nie mogę. I chyba za blisko mieszkam bo "mogłaby pani podjechać przy okazji". No okazji nie mam i ochoty już też nie. Są jakieś granice? Blokowa młoda para...


No sorry, ale kupując dom na rynku wtórnym, to kupują go w takim stanie, w jakim go widzieli przed podpisaniem aktu notarialnego.

Podobnie jest, jak się kupuje np używane auto, zawsze można przed zakupem podjechać na jakąś stację diagnostyczną, żeby sprawdzić stan faktyczny.

Tak samo i w tej sytuacji, kupujący mogli sobie zatrudnić jakiegoś „eksperta” (rzeczoznawcę) z dziedziny architektury/budownictwa, żeby ocenił stan domu (przed zakupem).
Teraz, po fakcie zakupu, to tak naprawdę nic nie mogą od Ciebie wymagać.

A jeśli nie potrafią podziękować nawet za pilota od rolet (nie mówiąc już o tych gratisach typu pralka), to nie miałabym żadnych wątpliwości i nie odbierałabym od nich telefonu. Albo odebrałabym i odmówiła jakiejkolwiek pomocy. A już na pewno nie martwiłabym się, czy sobie czyszczą rynny.

Serio nie potrafili zamówić sobie pilota do rolet?


Ciekawe, czy wiedzą, że nikt im śniegu nie zgarnie spod drzwi zimą


____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Kontonaogrod 06:20, 07 lis 2025

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 5954
Chyba powoli do nich dociera piloty są dwa i oba działają ale w jednym klapka trzymająca baterie była luźna i gdzieś się zgubiła (pewnie ją wywaliłam do plastiku w międzyczasie). No i sprawdzili ile taki pilot kosztuje stwierdziłam dobra sama nie wiedziałam że tej klapki nie ma bo pilotami bawił się M i tej klapki brakowało już ze dwa lata Samej klapki nie znalazłam w sprzedaży więc całego pilota im zamówiłam. I to by było na tyle mam nadzieję. Trzeba się usztywnić i postawić granice.

Miłego dnia!
____________________
Anna Moja nowa działka
Kontonaogrod 07:51, 07 lis 2025

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 5954
Piąteczek !





Tam z tyłu gdzieś Kraków jest podobno







____________________
Anna Moja nowa działka
UlaB 08:43, 07 lis 2025

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2260
Kar, kurz przeprowadzkowy opadnie i będą musieli się nauczyć Wiadomo, że człowiek chce jak najlepiej, zwłaszcza że samodzielnie budowany dom, to prawie jak dziecko, ale trzeba się odcinać od zamkniętych etapów.

Przepiękne widoki !
Czy to na ostatniej fotce to ciemiernik cuchnący czy inny? Ostatnio nawkładałam u Zymona do koszyka ale w porę trochę ochłonęłam. Cuchnącego niestety nie było. Muszę go poszukać. W sumie dobrze jednak, że większość chciejstw muszę kupować przez neta, trochę pozwala mi to przemyśleć i - gdy potrzeba - wyhamować swoje zapędy
____________________
rabaty "charytatywne" w pracy
Kontonaogrod 09:43, 07 lis 2025

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 5954
Właśnie o to chodzi. Sprzedane. Kupione. I tyle. Starałam się ale chyba wyczerpano moją dobrą wolę. Stolarz który mi teraz meble robi mógłby im pewnie wymienić front zmywarki obgryziony przez mojego psa, (ten sam stolarz, były pracownik mojego Taty, spod Bielska więc kawałek, z jednym frontem by nie przyjechał), ale jestem złym człowiekiem bo mi się po prostu nie chce o to pytać i w ogóle nawiązywać z nimi jakikolwiek kontakt.

Tak ciemiernik cuchnący. Miałam jeden a potem się rozsiał, podoniczkowałam i mam ich ze 25 teraz Polecam spraw sobie jednego, a potem nie wyrwij siewek (moje teraz rosną na włókninie więc pewnie z siewkami będzie gorzej)

U mnie niestety internety wygrywają bo jeździć po szkółkach mi się nie chce/nie mam czasu ani ochoty przebijać się przez korki...
____________________
Anna Moja nowa działka
Kontonaogrod 10:45, 07 lis 2025

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 5954
Ostatnie dynie, wyjęłam z garażu bo zaczęły gnić

____________________
Anna Moja nowa działka
Konieczki 12:39, 07 lis 2025


Dołączył: 17 lut 2015
Posty: 2991
Nadrabiam czytając o nowych właścicielach... Maskara

Ja dziś popołudniu pigwy przerabiam - dziękuję.

Moja biedna córka wyjmowała paczkę z paczkomatu - szkoda że była w najwyższym rzędzie - ale dumna ze dała rade. Dziękujemy
____________________
Zielonym do góry... :)
Kontonaogrod 13:07, 07 lis 2025

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 5954
Smacznego Ta różowa dyńka to pink princess - zostaw sobie nasiona
Też zrobiłam już sok a resztki poleciały do kur.

Nie wiem co ci kurierzy mają za zwyczaj ale u nas te wielkie paczki też są na samej górze. Jak zamawiam mieloną kukurdzę dla kur to czasem miałknę te duże skrytki powinny być na samym dole... biedna Twoja Młoda!

Ściskam

W tle pigwowy sok


____________________
Anna Moja nowa działka
Judith 16:06, 07 lis 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13402
Ciasto wygląda pysznie!
Co do pigwowego soku - tez mam kilka własnej (mężowej) roboty, ale z dużą ilością procentów .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Kontonaogrod 16:23, 07 lis 2025

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 5954
Haha To wtedy się chyba nalewka nazywa?

Zaniosłam połówkę sąsiadowi od orania poletka (zapłacę mu oczywiście też) plus parę czosnków słoniowych, niej sadzi

Mój M wino pije chętnie, ale winogrona są "be". Jak mu proponuję to mówi "I don't do raw wine"

Posadziłam wiaderko czosnku, pół godziny roboty, jeszcze z 5 przede mną



16:30 i ciemno


Fajnie że cztery dni wolności jutro jadę do Rodziców, w poniedziałek montaż szklarni - zobaczymy czy przyjadą. We wtorek M pracuje a my z młodą włazimy na Babią Górę

Miłego weekendu!
____________________
Anna Moja nowa działka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies