Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

Pszczelarnia 23:07, 26 paź 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Tutaj sztuka jest pokazywana! Mój Princeton wygląda ciut inaczej. Właściwie nie wygląda, bo od czerwca siedzi w donicy; już, już lada moment będzie wsadzony. Mam i ja dęba czerwonego i jest cudowny.

Szwedka - widziałam łąkę ze Szwedką w roli głównej. Gdzieś w literaturze. Cudna jest ta porcelanowa piękność. Trzeba jej przyznać.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
agniecha973 23:11, 26 paź 2014


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946




Funkia co poczuła lato i zakwitła po raz drugi (młoda, głupia jeszcze, mało o życiu wie )



Podzielone niedawno tiarelki świetnie się mają. Niektóre kwitną. Każda ma po kilka nowych listków, a dzieliłam ostro. Teraz widzę, że te, które wyciągnęłam gdzieś tam spod krzaków z innej części ogrodu jednak inne są. To te na pierwszym planie. W tle widać te, któych mam więcej.




____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Pszczelarnia 23:15, 26 paź 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
noemi napisał(a)
Aga , na przewianie , bardzo mi pomaga, tylko się nie śmiej, podgrzana sól na patelni i taką ciepłą, trzeba uważać , żeby się nie oparzyć , wsypuję do skarpetki i przykładam to bolące miejsce … spróbuj, poczujesz ulgę




Próbowałam. Noemi mnie reanimowała kiedyś w ten sposób. A na dokładkę kup borowinę w plastrach i przykładaj. I lekkie leki przeciwbólowe, bo to jednak bardzo boli.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
agniecha973 23:19, 26 paź 2014


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Kącik z ławeczką a jednak bez Już w przyszły roku puszczę wyżej hortki, żeby dorównały grackom. Boję się tych gracków widząc ich tempo wzrostu. Na wiosnę z takich kęp zrobiłam chyba z 10 nowych sadzonek i też zapowiadają się niezłe w przyszłym sezonie, a po kilka źdźbeł miały.



Miskanty wieczorową porą



Niezawodnie kwitnące fuksje - ułanki. Zawodzą tylko psie ogony, które ciągle w nie wachlują i obłamują. Doniczki stoją przy drzwiach i każde wyjście z domu to psy pod drzwiami i w zależności od ustawienia zadka albo oberwą albo ocaleją. Trzeba wyższe doniczki wymyślić, bo bardzo dobrze sobie tutaj radzą te fuksje.



To tyle. Więcej grzechów nie pamiętam...
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 23:26, 26 paź 2014


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Pszczelarnia napisał(a)
Tutaj sztuka jest pokazywana! Mój Princeton wygląda ciut inaczej. Właściwie nie wygląda, bo od czerwca siedzi w donicy; już, już lada moment będzie wsadzony. Mam i ja dęba czerwonego i jest cudowny.

Szwedka - widziałam łąkę ze Szwedką w roli głównej. Gdzieś w literaturze. Cudna jest ta porcelanowa piękność. Trzeba jej przyznać.


Ewa, sztuka albo i dwie
Princeton się teraz zmienił, dostał czerwonych żyłek. Fajnie to wygląda. A ja się nie chcę chwalić, ale mam 3 Princetony! Dęby też 3, ha ha. ALe jeden się nigdy nie przebarwia, bo rośnie w wilgotnym miejscu.
Ech ta Szwedka... no co mam zrobić, że mnie nie powala na jej widok? Przecież nie wyrzucę za brak urody... Nie w dzisiejszych czasach, zaraz jakieś dochodzenie będzie.

Za porady dziękuję. O plasterku borowinowym nie wiedziałam. Kupię na zaś na następną okazję. Na mocnych przeciwbólowych byłam kilka dni, słabe efekty były. ALe już minęło. Od piątku warzywka z pola wywoziliśmy, więc już działam.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
magnolia 08:21, 27 paź 2014


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Ale zdjęcia, Agniecha!
Biedacy- synowie, nawet w niedzielę jak chcą matkę spotkać, to jej w trawach muszą szukać.
A jak wylezie z traw, do lawendy podejdzie, to też z wiechciem w dłoni....
Nieznośnica.
Tyle masz tego dobra, że wyskoczyć na minutkę, obejrzeć co i jak zajmuje Ci pewnie godzinkę....Muszę przyznać że zaczynam zazdrościć rozległości terenu.

Róża z cera naczynkową śliczna, ale najcudniejsza dla mnie Stad R- pojedyncza pięknota.
Bardzo pasują u Ciebie wieelkie trawska
____________________
Pszczelarnia 08:33, 27 paź 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Ten Stadt pasuje bowiem do Twoich klimatów.
Aga, ja jeszcze zaczęłam świdwośliwą Lamarcka się zachwycać. Ale nie mam juz miejsca. Przestrzeń surowo podzielona. Koniec z improwizacją.

Zwozimy warzywa z pola - ależ to brzmi obszarniczo, zdrowo.

Czy Twój Princeton jest szczepiony?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
agniecha973 08:52, 27 paź 2014


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
magnolia napisał(a)
Ale zdjęcia, Agniecha!
Biedacy- synowie, nawet w niedzielę jak chcą matkę spotkać, to jej w trawach muszą szukać.
A jak wylezie z traw, do lawendy podejdzie, to też z wiechciem w dłoni....
Nieznośnica.
Tyle masz tego dobra, że wyskoczyć na minutkę, obejrzeć co i jak zajmuje Ci pewnie godzinkę....Muszę przyznać że zaczynam zazdrościć rozległości terenu.

Róża z cera naczynkową śliczna, ale najcudniejsza dla mnie Stad R- pojedyncza pięknota.
Bardzo pasują u Ciebie wieelkie trawska


Wczoraj było byczenie na kanapie. Nie pamiętam kiedy ostatnio w niedzielę udało nam się solidnie odpocząć.
Na minutkę to rzeczywiście wyskoczyć się nie da, pół godzinki potrzeba, żeby oblecieć.
Terenu może zazdrościć ten, kto umie zaakceptować "nieporządek", albo ogrodnika na etacie
Trawska wielkie robią dobrą robotę. W ogóle u mnie potrzebne są włąśnie te wielkie rośliny, żeby było je widać w przestrzeni.
Molinia jest bobmowa! Zwłaszcza teraz jak zrobiła się żółtawa. Fajnie świeci taki wachlarz.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 08:59, 27 paź 2014


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Pszczelarnia napisał(a)
Ten Stadt pasuje bowiem do Twoich klimatów.
Aga, ja jeszcze zaczęłam świdwośliwą Lamarcka się zachwycać. Ale nie mam juz miejsca. Przestrzeń surowo podzielona. Koniec z improwizacją.

Zwozimy warzywa z pola - ależ to brzmi obszarniczo, zdrowo.

Czy Twój Princeton jest szczepiony?


Świdośliwę mam,ale nie tą, o której piszesz, tylko taką http://www.drzewa.com.pl/2411-swidosliwa-prince-william.html dla owoców kupiłam.

Pincetony są szczepione, na dole, tak jak kiedyś pokazywałam u katalpy.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 09:37, 27 paź 2014


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Część krokusów wyszła z ziemi, zeszłoroczne
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies