Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

grupa_trzyma... 10:20, 22 kwi 2015

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Ja tak robię cały czas. Nie mam twojej cierpliwości.
Mimo tej ignorancji mam dobre śliwki i czereśnię, z której w zeszłym roku zjadłam jeden owoc. Ale za to jaki? Co za smak. Niestety nie wiem jaka to czereśnia. Spróbuję pogmerać wokół pnia, może uchowała się wizytówka. Ja mam problem z ptaszyskami. I czereśnie i wiśnie potrafią opitolić w jedno popołudnie kiedy ja jestem jeszcze w pracy.
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
jankosia 10:26, 22 kwi 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Ha ha. To jak mój teść pojechał kiedyś po winorośle. Przywiózł sadzonki i taki dialog:
-jakie to?
-dobre

____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
grupa_trzyma... 10:31, 22 kwi 2015

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
No, i to jest najlepsza rekomendacja. Dobre
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
popcorn 10:38, 22 kwi 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
ale "dobre" to jedno, a "dobre" w ustach sprzedawcy to często drugie wkurza mnie to, że opowiadają cuda, bo chcą opchnąć, i tyle :/

Vide trawki ostatnio na targu - kolejka do kłosówki, a za 2 miesiące ona będzie sucha i brzydka - no ale teraz jest śliczna! Sprzedawca nie powie tego, oczywiście, bo nie sprzeda...
____________________
Mój nowy ogródek
grupa_trzyma... 11:19, 22 kwi 2015

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Masz rację. Poza tym często "wyspecjalizowane" centra ogrodnicze sprzedają np. żurawki w odmianach: i tak mamy np. żurawki żółte, pomarańczowe i ciemnoczerwone. To samo z różami czy hostami. Czasami chciałoby się dowiedzieć od sprzedawcy czegoś więcej niż sama nazwa.
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
popcorn 11:29, 22 kwi 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
hehe, zwykle "my" wiemy więcej od sprzedawców, niestety... no cóż, takie czasy.. wkurzające jednak, że żeby coś kupić (nie mówię tu o roślinach bo dla mnie to akurat sama przyjemność ale powiedzmy smartfon, czy pralka, trzeba specjalizację robić to musi mieć a czego nie musi, porównując miliony dostępnych modeli/producentów itp itd, a sprzedawca poleci to na czym ma największą marżę, albo zalega w magazynie.. masakra...

sorry za offtop...
____________________
Mój nowy ogródek
Pszczelarnia 15:02, 22 kwi 2015


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Będzie dobrze.
Cytat z wątku:
"Basiu, jak będziesz miała chwilkę - nurtuje mnie pytanie, czy na podkładkach A2 da się posadzić wymarzone odmiany jabłoni? Czy tylko te dawne?


Czy podkładka A2 jabłoni może "nie przyjąć" jakiejś odmiany?"

Odpowiedź jest, że ta podkładka wszystko przyjmie. I to chodzi. Bo smak to gust indywidualny podniebienia.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
monia 22:39, 22 kwi 2015


Dołączył: 15 gru 2012
Posty: 753
kurde ja nic nie kumam z tym A2 i inne, sąsiad niemieckie czereśnie po prostu na dzikich zaszczepił co od niej "największej na górce i pysznej" się nasiały, jabłonki na dzikich jabłoniach tak samo, nie wiem jakie odmiany mam ale co dwa lata to dają aż za syto, niemieckie najlepsze niczym nie pryskam tylko podcinam, trochę mi poszło bo malowałam nie w tym czasie co powinnam na wiosnę. Sąsiad ma młody sad mój rocznik 88 i jemu padają owocówki, ale nie maluje może dla tego i zdaje mi się że głównie dla tego
____________________
Monika Pod Laskiem Ogród Japoński- SIRUWIA
monia 22:46, 22 kwi 2015


Dołączył: 15 gru 2012
Posty: 753
sąsiedzi- różnych dwóch każdy mądrzejszy, ja tylko przytakuje i chwale bo jak by nie patrzeć zawsze zielenina jaka by nie była, kocham czy dzika czy udana, czy nie
____________________
Monika Pod Laskiem Ogród Japoński- SIRUWIA
agniecha973 22:52, 22 kwi 2015


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Aga z grabiami, pogmeraj w korzeniach i napisz co odkryłaś. A robak był godny tej czereśni czy nie zaglądałaś do środka

Dziewczyny, to co piszecie o sprzedawcach roślin dotyczy się całokształtu dzisiejszego handlu. Aby sprzedać i zarobić. Szkoda się rozpisywać.

EWa, dzięki za wsparcie.

Monika, moje jabłonki trafia czy maluję czy nie. Na rok się kiedyś zbuntowałam, bo poprzedniego roku pomalowałam a i tak popękały. Nie zrozumiesz jak to działa. Te jabłonki, które u ciebie dziś widziałam to takie jakie zamierzam mieć, czyli na podkładce, która nie hamuje wzrostu drzewka, jest duże silne, dobrze ukorzenione. Te moje to takie jak jedno ramię twoich jabłonek, a te najbardziej wyrośnięte to maksymalnie jak dwa ramiona. Badziew.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies