Mam kilka zdjęc. Będę wstawiać po trochu. Pierwsza porcja.
Samosiejka. Nie mam takiego w ogrodzie, ale miałam z 5 lat temu. Odrodził się?

Jest imponujący! Ogromny i wściekle pomarańczowy, ale w ostrym słońcu aparat przekłamał kolor. Uwielbiam patrzeć jak się rozwija, jak pęka pąk a w nim tyle pogniecionego materiału upchanego w małą kulkę. A na drugi dzień bach! piękny kwiat! Cud natury. Czasem sama rozchylam pąka, zeby popatrzeć na ten pognieciony materiał.
Róże Queen of Sweden są imponujących rozmiarów, krzaki mocno już rozbudowane
A to moje śmietankowe łubiny. wszystkie kupowałam kwitnące i wszstkie były śmietankowe. Dziś mam 1 i pół śmietankowego na 3. Dlaczego pół? Bo ten fioletowy jest w połowie fioletowy i w połowie śmietankowy