Tak, Gosia, udały się. Ale w przyszłym sezonie kończę eksperymenty i pozostaję przy 4 odmianach: Cornabel na przetwory, Bawole Serce, Perra d'Abruzzo, Red Pear i Betalux. Szkoda mi miejsca na inne, bo jednak nie dorównują smakiem. I tak chodzimy i podbieramy ciągle z tych samych krzaków, a pozostałe wiszą i czekają na zlitowanie
pięknie- jakie ciepłe barwy!
Widać że wszytsko rosnie.
Mnie w tym roku zachwycał dłgo trzcinnik krótkowłosy, póki nie połozyły go mocne długie deszcze.
Twoje kępy tez już widać- załapały się na zdjęcie.
Miskanty jakie wieelkie u Ciebie.
A rabata przy wjeździe wydaje sie gęsta baardzo- już nie trzeba jej odchwaszczać? Jesli tak, to trudna to robota chyba.
Pięknie kwitnie rozplenica Red Head od Ciebie- ma kolor niezwykły.
Pokaż swoje, co?- trzy dają pewnie czadu
Zbiory macie piękne. I chłopaki pomysłowi jak zawsze. I radośni jak zwykle- nie sposób się nie uśmiechać na myśl o nich.
Aga, a pokaż tę obwodke z cegły. M. chciał jeszcze w tym roku układać ale pogoda taka sobie, tylko że u nas będzie z kostki granitowej chyba. Na jaką szerokość układacie? Pewnie tak zeby swobodnie koło kosiarki przejechało.
Aga, moje tegoroczne typy: Ałtajski Oranżewyj, Green Zebra, Amana Orange, Czarna Zebra Malinowa, Megagronisty i Szkatułka. Carbon w sumie też, bo wczesny i uparcie plenny.
Mam chwilę, wiięc odpiszę. Niby wszystko rośnie, a chciałoby się więcej.
Mój trzcinnik krótkowłosy późno zakwitł, czekałam i czekałam... no i mam wrażenie, ze mało przytył. Mało miał zielonej masy, a jednego zjadły mrówki Mój jeszcze sterczy. Miskanty Gracillimusy są piękne, a Morning light w tym roku skromniejsze. obawiam się, ze najpóźniej za 2 lata trzeba będzie je dzielić, a to ciężka robota.
Rabata na wjeździe już z grubsza się trzyma, na wiosnę trochę była odchwaszczana, ale mam jedną piękną kępę trawy w środku berberysów. Wyrwanie tego, to szaleństwo. nie ma chętnych he he. Mam pomylone 4 szt. cisów Repandens, bo rosną wściekle w górę. Nie mam w okolicy takich roślin, ale zamówiłam w necie. Aż się boję co przyjedzie.