Dzieciaki mnie tu szykanują, że ich pupilek Szarik też jest częścią naszego ogrodu, więc wstawiam zdjęcie

Oczywiście starsi mieszkańcy mogliby się obrazić, więc oto i oni

Wrzuć go też do wątku Cztery łapki

Zwierzaczki też mają u nas swoje miejsce i możesz nawet więcej nawrzucać piesków i kotków, a nawet szynszyla

Więcej nie mamy

Przy okazji pooglądaj wszystkie nasze zwierzaki z dziećmi, kto jakie ma

https://www.ogrodowisko.pl/watek/281-cztery-lapki?page=1

Dziękuję, myślę że się nie dadzą prosić. Ciągle mi kibicują i sprawdzają kto odpisał. Starszy to mi nawet wpis jeden dodał nie mogąc się doczekać na czyjąś odpowiedź.
Ale już usunął. Najpierw się nie zorientowałam, że to on, nawet na temat napisał, ale zabrakło w podpisie linku do ogrodu i po tym, że to czyjś pierwszy post zorientowałam się, że to psikus.

Rwą się mamie do pomocy! Gratuluję!

To może dodam jeszcze kilka zdjęć z naszego piątkowego kiszenia kapusty! WOW ale ekscytujące
A to związane z naszym ogrodem, a jakże, ale warzywnym. Roboty i bałaganu co niemiara, ale nie ma to jak swoja kapusta. Żadna inna jej nie pobije. Zeszłorocznej nie zjedliśmy, bo była z rynku i nie trafiła się najlepsza. Po prostu czymś było "czuć". A rok wcześniej właśnie swoja była wyśmienita - słodziutka, pyszniutka. A ten rok był wyjątkowo dobry dla warzyw. Kapusty zwariowały. I ja też. W tym roku po raz pierwszy kupiłam nasiona przez internet i wybrałam PNOS Ożarów. Muszę powiedzieć, że nasiona rewelacyjnie powschodziły. A z tymi kapustami to było już szaleństwo. Wzeszły pod folią jak jakiś las kapuściany. Wyrwałam kępkę i poszłam sadzić na grządkę. Sadzę, zapomniałam o świecie. Oglądam się za siebie, a tam pole kapuściane. Zaczęłam zliczać, a tu 75 sztuk już w ziemi!!! Myślę sobie - co ja z tym zrobię?! Chyba w tym roku sama na targu sprzedam Oczywiście przestałam sadzić a resztę sadzonek oddałam ciotkom. Do piwnicy zniosłam około 60 główek!! Ło matko ale poemat o kapuście mi wyszedł

No to pokaż jeszcze tę beczkę kapusty! Wpraszam się na surówkę.....

A teraz już obrazki dla tych co czytać mniej lubią:

Takie okazy nam porosły (mam na myśli kapusty ), bez nawozów, bo ja ekologiczna strasznie jestem! Nawet stonki na ziemniakach nie pozwalam pryskać, chociaż w głowę się za plecami stukają



Młody kisił wszelkie możliwe resztki w swoim garnku i wielką miał przy tym radochę



A takie ustrojstwo mamy do szatkowania. Już zabytkowe - mój spadek po babci Tylko kto tam tą korbą kręci ? To ten żartowniś co mu się to forum tak podoba !!!