Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

agniecha973 19:30, 08 paź 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Wykopałam mieczyki, obcięłam im liście i zniosłam do piwnicy w wiaderku. Liście były jeszcze zielone, będzie z nimi ok?



Cebule wyglądają na zdrowe, urosły przez ten sezon sporo i jeszcze dzieciaków się dochowały. Jakieś porady co do przechowywania? A te maluchy w przyszłym roku urosną czy wyschną w zimie bez ziemi?

____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 19:32, 08 paź 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Marzena, już chyba koniec będzie dojrzewania, ziąb się zrobił. Zielonych malin pełno na krzakach, ale już chyba przepadną. W sumie tak jest co roku, przychodzi mróz, zwarzy liście i po wszystkim.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Madzenka 19:33, 08 paź 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
agniecha973 napisał(a)
Marzena, już chyba koniec będzie dojrzewania, ziąb się zrobił. Zielonych malin pełno na krzakach, ale już chyba przepadną. W sumie tak jest co roku, przychodzi mróz, zważy liście i po wszystkim.

Zrywaj póki mozna

Ja się na mieczykach nie znam, nigdy mi się nie udawało, przestałam sadzić...
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
AniaDS 19:56, 08 paź 2012


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Też jestem ciekawa co będzie z tymi maluszkami, bo i u mnie ich sporo .
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
grupa_trzyma... 23:50, 08 paź 2012

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Kiedyś czytałam, że te małe cebulki przybyszowe trzeba przesypać piaskiem i przechować w chłodzie a wiosną wysadzić do skrzynki celem podhodowania. Sama nigdy nie praktykowałam w ten sposób.
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
agniecha973 08:33, 09 paź 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Udało mi się. Też nie mogłam zapisać tego jako obrazka jpg, ale z podglądu się udało. Wygląda bardzo spójnie (jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję), ale martwi mnie miejsce przejścia rabaty koło tarasu w tą dorysowaną. Coś na rogu domu musi odcinać ten bluszcz od reszty. Jak mądrze skończyć sadzenie bluszczu?

____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
magnolia 08:57, 09 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Chyba dałabym jakąś przegrodę, nawet deskę czy pleksi wkopaną w większości w ziemię żeby nie przechodził korzeniami. A to co nad deska przelwzie 1-2 razy z sezonie zetniesz sekatorem podczas pielenia.
I tam na rogu możesz wsadzić coś innego-np. ten zawilec japoński o którym pisałaś
Nie napisałam Ci że może być jak planowałaś żeby dodać tam zawilców japońskich zamiast host.
____________________
agniecha973 09:12, 09 paź 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Marto, spójrz jeszcze proszę (mam straszne wyrzuty, że się Ciebie tak czepiłam i ciągle o coś pytam, ale ja już bez Ciebie jak bez ręki). Narysowałam fioletowe kółko - to zawilce na rogu domu. Jest ciemna kreska i czerwona kreska. To propozycje odcięcia bluszczu. W tym miejscu czy jeszcze bardziej wszystko cofnąć? Może zawilce nie na samym rogu tylko już za nim na tej nowej rabacie? Pytam, bo mam te sadzonki bluszczu i nie chcę zająć niepotrzebnych rewirów (choć pewnie i tak się przeliczę w ilości tzn. pewnie zabraknie)

____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
magnolia 10:12, 09 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
tak, zawilce nie na samym rogu, już na nowej rabacie.
A odcięcie bluszczu chyba jak czerwona kreska, choć trzeba to skorygować w realu.
____________________
agniecha973 10:23, 09 paź 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Może ja to odcięcie zrobię tak, że otoczę półokręgiem tą kępę zawilców (wkopię coś giętkiego, np. gumoleum często tak wykorzystuję)? Sama się boję swoich pomysłów Zawilców może być tu spora kępa prawda?

To bluszcz ze swojej sadzonki po tej właśnie stronie domu. Trochę potargany, bo równaliśmy teren co nieco. Na dom się pcha. Widać, że mu się tu podoba.



Kilka migawek z równania ziemi. Jeszcze nie wszystko zrobione, w sobotę przepędził nas deszcz i zmrok. Trzeba to jakoś złagodzić w stronę trawnika. Może się uda.







____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies