Pocieszyłaś mnie Magnolio bo ja się niigdy nad porami kwitnienia nie zastanawiałam nie dość, że różne gatunki, odmiany, kolory to jeszcze pora kwitnienia. Oj jakie to trudne a roźe takie piękne
Prywata mnie nie kole w oko, zapraszam wszystkich, aby tylko zgoda panowała
Ja też ciągle zaglądam w te wątki, gdzie Magnolia doradza. Nawet mam folder na pulpicie "Porady Magnolii". Najpierw pisałam ręcznie, ale za dużo się porobiło
Danusi porady też mam w innym folderze
U Beaty z poprzedniej strony.
W zimie był jeszcze wątek "Pomóżcie mi proszę ogrodowi czarodzieje" tam też było dużo, ale się urwał.
Poza tym nie wiem, ale to tu to tam wpadnę czasem na jej porady, to czytam uważnie. U Marzeny2007 ostatnio ją widziałam
Aha i jeszcze wątek jak nie zostać kokoszką cały z przodu jest Danusiowo-Magnoliowy
Alez Wasz park cieszy kolorami teraz, cudnie jest.
Masz czas tam spacerować?
Ja tez podczytuję, nie zawsze mam czas coś skrobnąć, zresztą ja z tych co się dobrze zastanawiają, czy na pewno mają coś do powiedzenia, tzn. napisania.
Porady Magnolii jak większość tutaj uwaznie studiuję
Piękny a jaka jesień cudna w nim, Agnieszko ile powierzchni zajmuje? tak się zastanawiam, bo mam ok 15 arów z boku zabudowań, za płotem i może bym też tak posadziła rózne drzewa, jednocześnie stanowiłby wysłonięcie od ulicy i kęlei. Aktualnie na tym kawałku kosimy trawę 2x do roku, która zostaje leżeć.Ile lat mająte założenia? pozdrawiam
"
Ha Madlen a kiedy nam pokażesz swój ogród
Aga sorki za prywatę ale uwielbiam projekty Magnoli "
myślę że kiedyś pokażę zwłaszcza że mam ten projekt od M , ale gorzej z realizacją trzeba mieć co pokazać - do tej pory zrobiłam ten taras , bramę wjazdową i boczne rabatki , ale są jeszcze małe więc nic ciekawego Ja kocham kolory , które mam w projekcie ale te rośliny jeszcze nie posadzone - kiedyś wszystko pokażę - obiecowywuję
Dasia, lubię tam spacerować, ale tam zawsze trawa po kolana (kosimy 2x w roku) i w tej chwili wilgoć non stop, więc w odpornych butach trzeba. Ale to miejsce naładowuje energią. I maślaki urosły