Nie umiem odpowiedzieć, bo ja jestem uczulona też na wszystko inne. Ale teraz myślę, że to brzozy z lasu mnie dobiły. W normalnym roku moja wiosenna alergia na wiatropylne potrafi sie zacząć w lutym i trwać do końca maja, a w tym było tak spokojnie bo wszystko opóźnione. No, ale do czasu.
Ostatnio też widziałam jaszczurkę, zwinkę chyba, bez ogona. Pewnie ktoś próbował ją złapać. Podlewałam horti, a ona taka zmoknięta - woda zimna, z węża - nawet nie uciekała, chyba w szoku była