Pokażę jeszcze kilka zdjęć zza płotu. Tuż za płotem mamy stawy sąsiadów, podmokłą łąkę i poniemiecki przypałacowy park, ale dziki całkiem. Wybrałam się tam wczoraj porobić zdjęcia kwitnącym zawilcom. Niestety, nie ma takiego efektu jak kilka lat wstecz, bo pełno krzaków narosło w parku i nie widać tej przestrzeni i morza zwilców.







Tam w tle jest biało od kwiatków

Agnieszko ten ptak mi na myszołowa albo błotniaka wygląda ale złamanego grosza bym za to rozpoznanie nie dała. Nie widac rysunku pod skrzydłami a to sa ptaki których u mnie nie ma więc moje rozeznanie jet zadne.Zdjecia wiosny piękne.Pozdrawiam.

Przydałby mi się taki obornik, ale u nas do zdobycia tylko świeży... i zwykły, od krówek
Rabata będzie cudna! Z jarzmiankami i kalinami.. miodzio Sporo róż zasadziłaś! Ale będzie widok

Też się cieszę bo wczoraj sobie strzeliłam eden rose i pomponellę, które zamykają listę moich różanych zachciewajek

pozdrawiam!!

cudne fotki, okolice masz przepiękne. I te zawilce!! ukradłabym sobie do ogródka chętnie!

Ale przywołałaś moje wspomnienia przedszkolne...do 7 roku życia mieszkałam na wsi i chodziłam do przedszkola, które mieściło się w poniemieckim pałacu...i też był park przypałacowy...a w parku morze zawilców...jeździłam tam również później bo moja mama pracowała w tym PGR-owskim przedszkolu i jak dziś widzę zawilce to od razu przypomina mi się ten park...wypisz wymaluj to co Ty pokazujesz