Jak dotyka tych samych to gmina musi problem rozwiązać. Nie może ich tak zalewać. Tak myślę. Sami sobie nie pomogą. To jest zadanie gminy. Pozdrawiam nieustająco.
Pszczółko, gmina niby działa - wypłacali jakieś pieniądze, regulowali rzekę, naprawili mosty. Nie wiem co mogą innego zrobić. Chyba tych ludzi przeprowadzić. Najciekawsze jest to, że to się powtarza po raz 4 może 5 w ostatnich trzech latach, a najstarsi mieszkańcy wsi nie pamiętają takich sytuacji, a mają po 80 lat +.
Aż tak nam się klimat zmienia? Burze i dawniej bywały przecież. Tylko współczuć mieszkania w takim miejscu, bez poczucia bezpieczeństwa, a sprzedać dom w takim miejscu to pewnie nierealne.