Już jej trochę miejsca zrobiłam.

to dobrze, bo to jednak, przynajmniej dla mnie, piękna roślinka

Mi też się podoba.

A pokazesz ta liriope? Ogladalam na zdjeciach w szkolkach i mialam nawet na nia ochote a tu czytam, ze to leniwiec

Bociuś, zaraz wstawię, ale nie ma co podziwiać. U Irenki w Miłkowie dziś było o lirope i Magnolia zdjęcia swoich wstawiała - w wersji normalnej i ugotowanej

Proszę bardzo jedna z trzech kęp lirope. Liście mają długość ok. 10 cm. Roślina siedzi w ziemi od czerwca ub. roku. Postęp niesamowity, bo w tamtym roku jak wsadziłam 4 cm ździebełko tak utrzymało się do końca sezonu. Nawet widać, że sobie na bok nowy odrost puściło.

Jeden z moich sześciu grabów formowanych na chmurki.
Trzy są dość ładne, a trzy to takie drapaki. Ale czekam cierpliwie aż nabiorą masy.



Wrzosowisko staje się co raz bardziej wyraźne.



Przymierzam berberysy Admiration

Zakwitł w końcu Louis Odier i ma sporo pąków. Nie podoba mi się pokrój tej róży - wypuściła kilka długich pędów i na ich końcach kwitnie, a pędy kiwają się na wszystkie strony. Pachnie ładnie, ale najładniejszy zapach mają dla mnie Bernstein Rose i Jaqueline du Pre.



Queen of Sweden też na razie nie zachwyca pokrojem, choć sam kwiat ma uroczy

A teraz róża, która w tym roku uzyskuje w moim ogrodzie tytuł miss - Gemma. Tworzy piękny gęsty krzew, ma urocze kwiaty jakby z porcelany, kwiatów jest sporo i dość dobrze się trzymają, długo i powoli rozkwitają.





I jeszcze te liście - kolor jaśniejszy niż u większości róż, bardzo ładny i bardzo wyraźnie zarysowane nerwy. Te liście zwracają na siebie uwagę.

Teraz jeżówki. CUDA!!!







Ała! To musiało boleć!