Takie pierwsze spostrzeżenia:
- sosny lubią światło
- tracą igły od środka na najgrubszych gałęziach i pniu, młode są całe naszpikowane igłami
- najbardziej widoczne brązowe igły są na sośnie czarnej, na innych dzieje się to bardziej "wewnątrz" korony i mocno mi nie przeszkadza, taka natura i tyle
- niektóre gatunki ogołacają się wolniej, tzn. dłużej utrzymują igły wewnątrz

To tyle moich mądrości.

Ja nie obejrzałam tych sosenek to tylko dla Kubusiowej ;(

Mieliśmy posadzony cały szpaler sosenek na tyłach działki jeszcze w trakcie budowy. Niestety działka nie była ogrodzona i sarenki miały ucztę. Tak się cieszyliśmy że jak się wprowadzimy będziemy już osłonięci od wiatrów ale niestety nie udało się.... Część odrosła, owszem bardzo się zagęściły tylko że są jeszcze malutkie... Dosadziliśmy tam trochę brabantów i świerki serbskie...
Twoje sosny to już wielkie okazy

Martek napisał(a)

Ja nie obejrzałam tych sosenek to tylko dla Kubusiowej ;(

Marta, no przestań. Oglądaj i to już!
Gosia na rozdrożach, to specjalnie dla niej sesja, a wszystkim innym do pooglądania

Piękne sosenki, czy to wszystkie u ciebie?

No przecież się delektowałam tym widokiem ,szkoda ,że zapach trzeba sobie wyobrazić ...

Wszystkie moje. Wszystkich nie pokazałam. Nie będę przynudzać.
Mam jeszcze sosnę drobnokwiatową (najprawdopodobniej) i kosodrzewiny, ale te to małe rosną, a Gosia potrzebuje szpaler drzew zrobić.

Martek, pachną to wiosną i latem. Zwłaszcza jak puszczają młode przyrosty i czasem coś uszczyknę. Uwielbiam widok, kiedy wszystkie wypuszczą "świeczki" - mam wtedy kwitnące sosny.

To zdj. wstawiłam wczoraj u Gosi, ale dołożę i tu do kompletu. Można sobie spróbować wyobrazić jak wyglądają wszystkie na raz z takimi przyrostami.

Agnieszko, a próbowałaś robić z tych sosnowych przyrostów doskonały syrop od kaszlu?
Nasz kolega robi co roku, a potem ma dla nas te cudowne buteleczki z syropem jako prezenty