Przeciez można i śmieciuchy i sosny i jodły W takim tlumie opadające igiełki się zgubią

Witaj Agnieszko, masz fantastycznie duży ogród. Nie doczytałam, jaką ma powierzchnię?
Podoba mi się to, jak go aranżujesz, te sosny mnie urzekły. Szczególnie himalajska.
Przeglądając pierwsze strony trafiam na ciekawie zrobiony taras. Super pomysł na upalne dni.

Aniu, mój ogród to trochę ponad hektar ziemi, ale nie wszystko jest przeznaczone na ogród ozdobny.
Co do aranżacji, po prostu do tej pory sadziłam jak popadło, nie było w tym nic planowego, tylko ustawianie roślin na wyczucie.
Taras - he he, nadal marzę wykończeniu go, ale ciągle brak nam czasu.

Wooow ...cały hektar...... ale fajnie

Często jest tak, że pierwsze rośliny sadzi się na wyczucie.
U mnie było podobnie.
Ale moje wyczucie trochę mnie zawiodło, do dziś robię poprawki.

Agnieszka, za tę wskazówkę dziękuję. Zrobiłam się słupem soli. Jak te cisy.
http://www.tomstuartsmith.co.uk/projects/private-gardens/north-oxfordshire-garden/

Pszczelarnia napisał(a)

Agnieszka, za tę wskazówkę dziękuję. Zrobiłam się słupem soli. Jak te cisy.
http://www.tomstuartsmith.co.uk/projects/private-gardens/north-oxfordshire-garden/

Cieszę się, że coś "wynalazłam" co się spodobało.
Może trzeba Cię jakoś odczarować?

Radzisz sobie Aga, radzisz. Wszyscy przy tak wielkim terenie mieliby sporo zaległości i pewnie tylko kawałek porządnie zagospodarowane.

Dzięki za słowa otuchy. Potrzebne są od czasu do czasu. Chwilami można się załamać, ale jak się na spokojnie zastanowię, to sobie tłumaczę, że w sumie cały czas coś robię. A to w ogrodzie, a to w warzywniku, a to przerabiam co naniosę z ogrodu. No ale chciałabym więcej. Pewnie jak każdy.

Z serii impresje zimowe: