Sasanki się puszą



Wychodzi całe stado czosnków Purple Sensation



Ciemnofioletowe krokusy chyba na tą chwilę najbardziej mnie oczarowują



I jest pierwszy krokus od Hani. Będzie więcej, ale na razie skromnie.

Pod folią
-rzodkiewka



-posiane kapustne



-szczypiorek (to dobry pomysł mieć go trochę pod folią, smakuje teraz wyśmienicie, a później odchodzi w niepamięć przez konkurencję innych pyszności)

Czosnki są odporne na chłody i u mnie też już się czubią.

Melduję, że kiermasz skończyłam (jeszcze tylko 4 bereberysy 'Julianne' i 4 inne). Boję się krewetek jak nigdy.
Agniecho, na razie brak miejsca na pontyjskie. Są 4 'Annabelki". Klon też wypadł z listy.
Jak dobrze działać od razu. Ulżyło mi.

Szybko się uwinęłaś z kiermaszem
A dlaczego się boisz krewetek? Masz?

Znalazłam coś jednego. I te żółte kuleczki, co nie są nawozem a trzymają się korzeni w gnieździe (przy różach, berberysach, trawie). Bo przecież nie chciałabym zrezygnować z rh. A krety zdecydowanie wolą inną dietę.
Aga, bo nie musiałam myśleć, dokąd przesadzić.

Pewnie w każdym ogrodzie sa, ale teraz kwestia ile i jakich mają przeciwników. Za dużo roślin zwozimy ze szkółek z różnym dziadostwem. Trzeba by jakąś izolatkę mieć i kwarantanny organizować

sasanki to moje "faworyty"

To nadstaw policzek - pogilgoczę cię listkiem

ale śliczne sasankowe futrzaki.
Moje tez się klują, ale narazie małe jak paznokieć.

U mnie już też sasanki powoli "wyłażą". Lubię to stadium ich rozwoju. Pozdrawiam