Ona jest kochana, naprawdę.
Tyle że ma małe ADHD mimo swoich lat, a do tego nigdy nie miała dzieci, więc nie może zrozumieć wielu rzeczy. Jest życzliwa.
A ja z tym praniem to nie wiem czy lubię z dworu....zawsze z nim coś (kogoś) przywlokę-owady, ćmy nie daj Boże w nim kimają, no nie wiem....a sąsiadów u mnie brak!
zamiata, śnieg,śnieżek, prawie szron, kurz latem, deszcz- porządna dziewczyna. I grabi nam drogę gruntową przy swojej posesji- aż głupio na nią wjeżdżać.