Było -3 przed siódmą. Jeszcze teraz jest -1, ale zapowiada się piękny dzień.
Tessiu, spokojnie z kopytkami Tak jak pisałam, widzę je u siebie, ale niekoniecznie już. Ja cierpliwa jestem a i ogród duży na tyle, że prace rozłożone na dziesięciolecia Jak sie uda, to będzie, jak nie, to też nic się nie stanie. Nie stresuj się. Na pewno masz zakaz wyrzucania naddatku.
Uwaga! Jeśli ktoś planuje posiać owies na Wielkanoc, to trzeba to zrobić dziś lub jutro. Ja zawsze robię to tydzień wcześniej i jest akurat. Dziś na noc namoczę ziarna, a jutro do ziemi. Najpierw wolno rośnie, ale nie ma co się obawiać, w temp. pokojowej akurat dorośnie do niedzieli. Dwa dni później już się wykłada. Tylko trzeba gęsto siać. Dla przypomnienia - ubiegłoroczna łączka.