jestem, wróciłam z 'łupem'- dopadłam szałwię omączoną. Teraz musze ocenić czy uda mi się bez szkody dla rabaty wykopać kilka stipek i mam kompozycję donicową.
Tak- to ten klonik.
One właśnie są tanie i odporne ( podobno, to nie moje doświadczenia, ale w Mai w ogrodzie w 1 odcinku nawet na tarasie rosły i zimowały).
Mnie się one bardzo podobają
Szałwia omączona jest jednoroczna, tak? Jeśłi tak, to siałam kiedyś sama, łatwo z nią było. Ma ładny odcień fioletu, intensywny. Białą też miałam, ale ta mniej mi się widziała.
No właśnie, szkoda że nie wysiałam, ale teraz juz późno, przegapiłam w tym sezonie.
Najbardziej podobały mi się szałwie gdzie była mała domieszka białego do granatu i niebieskiego- śliczne były, ale teraz znalazłam tylko granat. Może gdzieś dopadnę jeszcze jasniejsze