Proszę o pomoc w zidentyfikowaniu choroby/szkodnika na moim rh i radę, jak postępować. Mam kilka różaneczników rosnacych w sasiedztwie drzew iglastych ( sosen i jodeł) ale tylko jeden choruje. Wyraźnie ma zmienione liście i kwiaty jakby słabsze ( wygladają jakby brakowało im wody). Ale zaraz obok rosnie rh takiej samej odmiany i nie występują u niego takie zmiany. No, nie wiem, co robić i dlatego pytam o radę ?

To może być nekroza. Ona powoduje takie plamy. zobacz czy na powierzchni liścia widać czarne zarodniki grzyba. jeśli nie to może to być fytoftoroza, bo liścia ma dość zwinięte.

Jagna, teraz nie zobaczę, bo juz jest ciemno...
I co stosować w jednym lub drugim przypadku ?

A czy nawoziłaś je czymś w ostatnim czasie ???

wiesz ja proponuję żebyś popatrzyła w googlach, tam podają kilka preparatów.
najlepiej żebyś spisała kilka a potem popatrzyła w sklepie.

A jak długo masz te roślinę chorującą? i jak długo choruje?

tak, nawoziłam ( pierwszy raz od kilku lat) jakimś nawozem zakwaszajacym ( polecanym zarówno do różanecznikow jak i do hortensji), no nie pamiętam nazwy...
Te zmiany zauwazyłam już wczesną wiosną, więc to nie moze być jakiś efekt nawożenia.
Juz wcześniej spisalam sobie nazwy preparatów polecanych przez Danusię, ale tak naprawdę nie wiem na co one działają, i czy będą przydatne dla moich rh ? Dlatego zamieścilam fotki i pytalam o rade w moim konkretnym przypadku.

Jesli nawoziłaś pierwszy raz od kilku lat to rozumiem ze roslina juz kilka lat tam jes, jesli nie sadzials w poblizu nic nowego to na szczescie malo prawdopodobne ze to fytoftoroza.

Marzenko .Możliwe że to od roślin iglastych (od igieł) . Moje też rosły pod sosną a na dodatek podsypywałem ich opadniętymi igłami . Moje mają plamy brązowe i zamierają nowe pędy. Wywaliłem igły , opryskałem przeciw grzybowi , przędziorkowi (jest pajęczyna na niektórych rozwidleniach ) .Oberwałem wszystkie liście uszkodzone i brązowe. Zaczynają pięknie startować. Ale czy pomogło ? Jak widzisz walczę na kilku frontach i może trafię na właściwą przyczynę .

Można je również wzmocnić Mikoryzą do różaneczników !!! Nie zaszkodzi a napewno ją wzmocni - Grzyby mikoryzowe blokują możliwość zasiedlania korzeni przez patogeny ale również pomagają roślinom osłabionym przez niektóre choroby wejść w symbiozę z grzybami mikoryzowymi.