Dzięki, magjo! Właśnie zrozumienie naturalnego pochodzenia rośliny jest kluczem do zapewnienia jej dobrego stanowiska.Bardzo pomocne informacje,i mimo,że każdy może mieć dostęp do tych wiadomości i w necie i w literaturze,to jednak pytania zawsze są od tych mniej lubiących szperać.
Jeszcze raz dziękuję.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Smaczna bardzo ta relacja szarlotkowa Też jestem mamą dwóch maluszków, ale szarlotki dawno nie mieliśmy na stole - na topie wśród mam przedszkolaków jest teraz ciasto SHrek bo zielone jak shrek Lubią je nie tylko maluchy - dorosłym też smakuje...
Hanko, Zbyszku - dziękuję że poczytaliście Służę pomocą - w miarę możliwości w konkretnych przypadkach. Teraz jestem na etapie czytania tego wątku od początku i czuję że wcześnie spać nie pójdę
No to pooglądałam sobie piękne rododendrony Cudne niektóre są i jakie zadbane! Jedynie co mnie zaniepokoiło to panująca "moda na mikoryzę" . Sprawa jest bardzo skomplikowana - prowadzone są dopiero badania a wyniki znanych wskazują że naturalne zjawisko mikoryzy nijak ma się do rh mikoryzowanych w naszych ogrodach. Zanim ktoś zakupi i wyda niemałe przecież pieniądze niech zainteresuje się tematem - ale odradzam strony producentów wraz z ich naiwnymi badaniami w stylu : jestem profesorem użyłem raz i miałem plony wyższe o 25% niż w ubiegłym roku więc rekomenduję.
korzystajcie z takich obserwacji:
Pisałam w wątku u Syli o borówce brusznicy - w której towarzystwie rh czują się świetnie i równie dobrze wyglądają.
Napisze jeszcze, że w 1974 roku Anglicy wyizolowali mikoryzującego grzyba pezizella ericae z korzeni calluna vulgaris. Ten sam gatunek został później znaleziony u rh. ponticum, ericea, gaultheria, vaccinum. Wpływał bodajże na ograniczenie fytoftorozy /nie mam pewności/ - to jeden z wielu mikoryzowatych, każdy działa inaczej. Więc jak ktoś będzie na jagódkach w lesie, spotka wrzosowisko, znajdzie smardza/również grzyby workowate/ - rozejrzeć się czy nie ma gajowego w pobliżu - ziemia w kieszeń i pod rh Można przynieść oczywiście jakieś patogeny z lasu - ale to jak z dziećmi - albo wychowujesz sterylnie albo "narażasz".
Haneczko - na 3 zdjęciu to azalia czy rh? Wydaje mi się że rh - ale nie mam pewności dlatego pytam. Jak wygląda teraz? Ma bardzo duże objawy niedożywienia - brak żelaza - jasne przebarwienia pomiędzy nerwami czyli chlorozę oraz duże braki magnezu - jasny brzeg blaszki liściowej + grzybicę spowodowaną osłabieniem, oraz opuchlaka. A także zwijające się liście świadczą albo o zasuszeniu albo o tym, że sypnęłaś mu nawozu i zasoliłaś biedaka /zdjęcie jest z góry - trudno mi powiedzieć/. Przyczyna wszystkich tych klęsk jest jedna - zbyt wysokie PH gleby
Magjo,dzięki za wnikliwa obserwację moich kwiatków.Ten różanecznik z trzeciego zdjęcia to Ballajka- /chyba tak było na przywieszce/Dziękuję za uwagi,zastosuję wszystkie rady w praktyce,
Na opuchlaka nie poradzę cały ogród leży na dawnych działkach truskawkowych ,które tu przedtem były.Wszyscy musieliby w jednym czasie zastosować oprysk.Mogę tylko trochę eliminować skutki.
Jeszcze raz dzięki.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Teraz jest oskubany z wszystkich porażonych liści, kwiaty też poukręcałam, pojawiły się pąki liściowe i rozwijają się powoli, ale stare liście nadal stopniowo upodabiniają się do poprzednich,. Dałam już mikoryzę 2 tyg temu (wtedy jeszcze byłam przekonana, że to jedyna słuszna droga).
Jutro wkleję aktualne fotki
Jeśli znajdę borówkę u siebie to kupię, jeśli nie to zamówię przez internet, co jeszcze mogę zrobić? Jak na razie wszystkie Rh rosną na moim małym wrzosowisku (6 szt) i 1 azalia i 2 hortensje ogrodowe, a na środku jodła kaukaska.
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
Ana - raczej nie jest to grzyb. Powiedz mi jeszcze - jak oskubywały się liście - trzymały mocno czy odchodziły lekko. Ponieważ podejrzewam że nie jest to grzyb - wstrzymaj się z usuwaniem innych liści. Nie usuwa się liści z poparzeniami słonecznymi, uszkodzeniami mrozowymi, gradowymi etc. bo ciągle asymilują - a ten rh będzie ich potrzebował. Można ten zabieg przeprowadzić po wykształceniu się nowych pędów liściowych. Pokaż też jak jak możesz - żółknący liść od spodu i te nowowykształcone. Wtedy potwierdzę swoje podejrzenia. Nie martw się - myślę że można uratować ten rh. Od kiedy rośnie w Twoim ogrodzie?
Borówki też narazie nie kupuj Pójdziesz w lipcu na jagody I absolutnie nie syp mu żadnego nawozu!
Haneczko - na opuchlaki podobno działa dobrze odwar z wrotyczy. W ubiegłym roku podlewaliśmy rh znajomej / w drugiej połowie sierpnia/ - w tym roku nie miała żadnych nowych uszkodzeń, ŻADNYCH!. Może to sroga zima wytłukła opuchlaka a może jednak ziele. W każdym bądź razie - w tym roku zamierzam też testować gdzie się da, a powinno wystarczyć takie podlewanie raz na 2-3 lata /biorąc pod uwagę cykl rozwojowy opuchlaka/. Niestety - kiedyś były dwa tańsze środki - basudin i dizinon, dziś tylko nicienie + dursban - mniej więcej ta sama cena. Właścicielom małej ilości krzewów pozostaje więc latarka i nocne łowy lub ... wrotycz.
Zanim wkleisz mi zdjęcia- żebym mogła potwierdzić swoje domysły, weź wąż ogrodowy - ustaw wodę tak żeby lejąc się nie erodowała gleby - leciutko i zostaw na kilka godzin pod tym różanecznikiem. Napisz mi też jaką masz glebę w ogrodzie - gliniastą czy lekką
Magja - ten Rh rośnie u mnie od niespełna roku, posadziłam go jesienią ubiegłego roku kiedy zakładałam wrzosowisko. ziemię mam miejscami ciężką i gliniastą, miejscami piaszczystą, na wrzosowisku była przewaga piaszczystej, przy sadzeniu dawałam sporo torfu, a w miejscach cięższej ziemi mieszałam ją z piaskiem. Nawozów nie sypię już, czekam więc na sezon jagodowy A i mam na wrzosowisku - niedaleko tego Rh jednego dzikiego wrzosa (ale ciiii...), podobnie jak inne zmarzł zimą, ale ładnie odbija jak pozostałe (z prawie 30 szt straciłam bezpowrotnie 4, reszta puściła zielone przyrosty)...
Od trzech dni non stop pada deszcz, siąpi i siąpi - to mam jeszcze robić ten test z wężem ogrodowym?
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any