Aga - co do kwasomierza - patrz tylko żeby płyn był jak najświeższy - o tym chyba zapomniałam napisać / żeby płyn nie zbliżał się za bardzo do końcowego terminu przydatności/
Też się zmartwiłam /choć sama mam/ i walczę bezskutecznie od paru lat. Co ograniczę populację to się pojawiają znowu. Kiedyś był taki środek Diazinon - ok 10 -15 zł - starczał na parę krzaczków, przez dwa lata miałam spokój. Teraz z chemii na dorosłe i larwy - dursban - ale jest tylko w litrowym opakowaniu i cena zbliża się do nicieni /ok. 50 pln/. Jeszcze jeden jest - zalecany do stosowania przed posadzeniem - ale ludzie opryskują rosnące już rh - ta sama cena /zapomniałam nazwy - sprawdzę później/. Więc nicienie chyba jednak w takim układzie są rozsądniejszym wyjściem - bo mniej szkodliwe i skuteczniejsze.
Ze środków doraźnych - oberwanie wszystkich listków dotykających podłoża, wylewanie fusów od kawy pod krzaki - muszę napisać, że to testowałam z baaardzo dobrym skutkiem na jednym krzaku. Tych fusów musi być dużo więc się opijałam parzuchą i pod ten jeden krzak - ten pogryziony nie jest

Podobno fusy odstraszają - ale tylko osobniki dorosłe./ a do tego leciutko zakwaszają/. Na zachodzie mają jakieś plastry które się przykleja na pień - z jakąś klejącą substancją, ale ludzie ich nie lubią bo strasznie ciężko to podobno zmyć z rąk, narzędzi, etc, a z rękawic nie idzie ich odkleić....
Odwar z wrotyczy - w ubiegłym roku u znajomej robiłyśmy i w tym roku nie ma opuchlaków. Zamierzam testować - i jak rozumiem się przyłączysz, to fajnie, obadamy sprawę

.
Przepis-
Nałożyłyśmy wrotycz prawie do pełna do największego gara jaki był - lekko pocięte i delikatnie je ubiłyśmy jakimś kołkiem. Zalałyśmy wodą i stało tak jeden dzień - potem było zagotowane - pogotowane na wolnym ogniu ze 20 min. i rozcieńczone 1:1. Wystarczyło nam na 2 podlania w odstępie 3-4 dni.
podobno ludzie też mogą pić, ale nie próbowałam

Może Johnny Bravo się skusi

))))
fajny ten Twój Johnny
Można rozłożyć ok 22 - 23 /już jest ich całkiem sporo/ pod krzaki jakiś obrus - prześcieradło i strzepać je - trzeba być ostrożnym przy rozkładaniu bo jak się trąci krzak zbyt mocno to opadają - udają nieżywe, wpadną w ściółkę i szukaj wiatru w polu
Opryski na dorosłe - dursban, mospilan, talstar /podobno też/, fastac - ale fatsac przy temp. poniżej 20C- sprawdzę co jeszcze...
Aga - ale te opryski to tylko późnym wieczorem są w miarę skuteczne. I muszą być często powtarzane.