Gdzie jesteś » Forum » Wrzosowate » Różanecznik - Rhododendron - prezentacje roślin

Pokaż wątki Pokaż posty

Różanecznik - Rhododendron - prezentacje roślin

magja_ 16:04, 14 lip 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Siarczan amonu ma właściwości zakwaszające - ale przy uprawie rh zaleca się go do utrzymywania ph właściwego / gdyż ma też właściwości zasalające/ - nie radzę sypnąć roślinie z mocnymi objawami chlorotycznymi spowodowanymi złym ph, szybko jednak "ucieka" z gleby

Przy borówkach - nie są aż tak wrażliwe można stosować jako zakwaszacz

Siarczan amonu dostarcza roślinie tez i azot - nie sypiemy jesienią

podlewamy - 1 łyzka na 1 litr / lub częściej a mniej 1 łyż/1 litr/ lub podsypowo ale istnieje ryzyko spalenia

PH trzyma i bezpiecznie obniża - ale wolno siarka rozsypywana raz na 2-3 lata , ściółkowanie torfem wysokim i przemieszanie z podłożem, obornik, ziemia liściowa np z liści dębowych, w mniejszym stopniu zakwasza igliwie i kora
____________________
Sebek 18:58, 14 lip 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Megi - Twoja wiedza jest wprost wyczerpująca - i to w tym dobrym sensie. Gratuluję
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Ana 22:51, 14 lip 2011


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
wow, ja jednak muszę robić notatki z tego wszystkiego Pogubiłam się...

Magja - czy po wymianie ziemi u moich rh powinnam jeszcze w tym roku używać tego siarczanu magnezu?
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
magja_ 12:36, 15 lip 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Sebek - bardzo dziękuję... może i zbliżyłaby się moja wiedza do wyczerpującej gdyby chciało mi się przyłożyć nieco bardziej do chemii w liceum a teraz to mam duże kłopoty z ogarnięciem tych wszystkich procesów chemicznych...
do angielskiego za to musiałam się przyłożyć - do dziś mi cierpnie skóra jak słyszę : " maggie please....."

Aneczko - nie musisz. Ja tak trochę kombinuję żebyście nie musiały dziewczyny za dużo tych wszystkich fixmatentów kupować i żeby się potem nie okazało, że zakup nowej rośliny wyszedłby taniej

Bogda ma siarczany - to działamy tym, a Tobie proponowałam siarkę bo na początek lepsza. Zorientujesz się w nawozach i na wiosnę coś sobie wybierzesz, a może i nawet dopiero na kolejną - w dobrze zbilansowanym podłożu roślina powinna mieć na rok co najmniej wszystkich składników. Ja tez nie leję jakoś specjalnie tymi nawozami - raz wiosną wszystkie - drugi raz - zależy od kondycji rośliny i od tego jak się zachowywała w ubiegłym roku, potem dość uważnie oglądam nowe przyrosty i reaguję jak coś jest nie tak, albo ph skoczy.
Jak masz jakieś nawozy - to napisz co, może Ci coś doradzę

A tak coś z mojego ogródka - sposób na opuchlaki? Właśnie sam się pojawił w moim ogrodzie - KRET! Mam pięknie zryte dookoła wszystkie rh -dokładnie dookoła tam gdzie pewnie te paskudy siedzą! na szczęście idzie ładnie właściwie pod ściółką więc mam nadzieję że szkód dużych nie zrobi. I co ja mam teraz zrobić ? Kret czy opuchlaki?
____________________
GabiK 13:09, 15 lip 2011

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Ulewy cały czas, już mi woda stoi w ogródku. Będzie test na przepuszczalność gleby.
A co zimą robić z rh? Jak z tym okrywaniem? Mieszkam w Warszawie.
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
magja_ 13:27, 15 lip 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Gorszy niż mróz jest mroźny wiatr. Chronimy więc przed wiatrem - jakieś kartony, chochoły i inne ocieplacze - powinny zostać otwarte na górze żeby był dostęp światła i opadów. A najlepiej to chronić osłoniętym od wiatrów stanowiskiem i sadząc odmiany jak najbardziej odporne na nasze zimy. Wraz z wiekiem wzrasta odporność rh na mróz, wzrasta tez ich odporność gdy rosną w dobrych warunkach. Ja mam 2 obok siebie - ta sama odmiana, wiek - widziałam że jeden jest słabszy i nawet wiem dlaczego ale się nie pochwalę Ten mocniejszy nie zmarzł ani grama a ten słabszy niestety lekko podmarzł - niczym nie były okryte.
____________________
GabiK 13:35, 15 lip 2011

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Mój tata ma na działce nad Zegrzem sporo rh i już dużych. Zawsze obwija na zimę, tak jak róże.

Tego mojego słabiaka, jak dociągnie do zimy, będę musiała pewnie okryć.

To tak ja z ludźmi, jeden lata bez czapki i szalika, drugi od razu się przeziębia.
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
Gardenarium 10:02, 16 lip 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Nagarniałam kopczyki z kory jak przyszły mrozy jesienne, wiosną rozgarniałam, żeby bryła korzeniowa szybciej rozmarzła a teraz to nawet już nic nie robię, ale one rosną w dużej grupie i za murem.
Radzę zrobić od strony wiatru kołki i matę słomianą (połowkę) umocować. Włóknina może być także i kopczyk z kory.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
zbigniew_gazda 11:45, 16 lip 2011


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11152
A to takie buty z cholewami . Ostatnie 2 zimy okrywałem je szczelnie z góry i z boku. I na wiosnę były problemy (pewnie grzybowe - bo w zimie brak przewiewu) .Czyli wbić kołki od strony mroźnych wiatrów i naciągnąć np. włókninę.
____________________
Zbyszek - *** Nasz przydomowy ogródek *** Wizytówka ***
Martek 11:53, 16 lip 2011


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Pochłonęłam tą wiedzę teraz muszę tylko ją wdrożyć w życie -dzięki wszystkim za cenne wskazówki !
____________________
Pozdrawiam Martek :) Kolorowe-rabaty - Wizytówka - Kolorowe rabaty
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies