Gdzie jesteś » Forum » Wrzosowate » Różanecznik - Rhododendron - prezentacje roślin

Pokaż wątki Pokaż posty

Różanecznik - Rhododendron - prezentacje roślin

magja_ 11:54, 18 lip 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Na zdrowie rh Martek!

Ja jeszcze dodam - że nie tylko chodzi o dostęp światła ale i dwutlenku węgla i tlenu. Oglądałam jednak w tym roku rh szczelnie okryte tą białą włókniną - nałożona i związana przy szyjce korzeniowej - przetrwały zimę BARDZO DOBRZE. Być może ta włóknina przepuszcza dostateczną ilość światła - i umożliwia dobrą wymianę gazową.

Zbyszek wywołał choroby grzybowe - tych wczesnowiosennych nie jest aż tak dużo - głównie szara pleśń, jakieś rzadsze fuzariozy. Konieczna temp. powyżej 10 i baaaardzo duża wilgotność. Większość grzybic groźnych to temp, powyżej 18 - nap. mączniaki, fytoftory, a w tym roku panoszy się strasznie plamistość liści -szczególnie na azaliach.

A tu ciekawy grzybek - ciekawy bo zwykle właściciele myślą że coś zjada im rh i psikają na owady.

Pestalotia spp / ew. pestalotia rododenroni/

Brązowe plamki z jasną obwódką - szybko się wykruszają i zostają dziurki. Grzybek lubi młode przyrosty i ciężkie zimy
działanie - oberwanie zainfekowanych liści, OBSERWACJA czy się nie przenosi, nie psikamy na zapas bo grzyb zwykle nie jest groźny - pojawia się i znika

____________________
Gardenarium 22:50, 22 lip 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Martek napisał(a)

Zbuntowany rododendron. Nie chce nam zakwitnąć. Jego pąki zasychają na takim etapie jak jest na zdjęciu. Kupiliśmy go w pełni kwitnienia i przez kolejne 3 lata nie doczekaliśmy się kwiatów.

Klimatyzuje się ,dorodniejsze egzemplarze dłużej potrzebują czasu na to ... Na zasadzie powiedzenia "Starych drzew się nie przesadza" Oczywiście nie bierz tego Joanno dosłownie ))
Może też przydałoby się wyjąć,zmienić ziemię ,może w konsekwencji miejsce ,ale wydaje mi się ,że w końcu się zlituje i zakwitnie .Ekspertem nie jestem i muszę jednak dodać ,że może te brązowe pąki nie są tylko z powodu dużej zmiany miejsca ...
Witam,bardzo mi się u Ciebie podoba ,jest kolorowo i smacznie
Pozdrawiam Marta
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
magja_ 02:00, 23 lip 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Witam Cię Asica

Zdjęcie jest z maja - jeśli rh zawiązuje pąki i dopiero wiosną zamierają to przyczyną może być choroba grzybowa pycnostysanus azaleae - a powoduje ją skoczek różanecznikowy. Moga też być inne przyczyny - np. zmarznięcie pąków czy grzybice wywołane innym typem grzyba, szpeciele.
Niestety ta pierwsza jest najpowszechniejsza - a ponieważ Twój rh wygląda zdrowo myślę, że niestety podejrzenia moje są słuszne. Żeby go wyleczyć będziesz musiała stosować opryski równocześnie na grzyb i na skoczka. Jest już późno - proszę wygoogluj sobie informacje a ja odpowiem w miarę możliwości na pytania.
Podaj jeszcze odmianę jeśli pamiętasz.
Pozdrawiam
____________________
magja_ 12:57, 23 lip 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Graphocephala fennahi - skoczek różanecznikowy /ang. rhododendron leafhoper/

http://www.youtube.com/watch?v=G-B8EKDy5qI
____________________
monteverde 23:00, 23 lip 2011


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
uff ale wiedzy na jeden przysiad, dzięki magja_
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
asica 08:38, 25 lip 2011


Dołączył: 19 cze 2011
Posty: 3824
Dziękuję za informację o skoczku. Czytałam, że to może być choroba grzybowa pąków rh, ale nie doczytałam wcześniej, że winowajcą jest skoczek. Poczytałam, że na skoczka mogę zastosować decis, a na grzyba - brawo 500, wymieniam te środki, bo te akurat mam w domu.
Nie wiem jednak kiedy mam opryskiwać rośliny. Już teraz? Czy wiosną, Czy teraz a potem wiosną raz jeszcze? Czy powinnam opryskać wszystkie krzewy, czy tylko ten który choruje?
W wolnej chwili przeczytam cały wątek o rododendronach, bo domyślam się, że to morze wiedzy o tych pięknych krzewach
Niestety nie znam nazw swych rododendronów. O tym chorowitym mogę dopisać, że ma lekko omszone liście.



____________________
Asia Wizytówka ; Pokażę nasz ogród ; Wydzielenie warzywniaka; Wizytówka- warzywniak
asica 10:08, 25 lip 2011


Dołączył: 19 cze 2011
Posty: 3824
Ha, przypomniało mi się, że widziałam na swoich rododendronach maluśkie "koniki polne". Nawet pokazywałam wszystkim jakie stadko się wylęgło.
Wylinkowany film na youtube naprowadził mnie na właściwe tory.
Poszłam zobaczyć a skoczki imprezują na całego. Już nie czekałam na odpowiedź, a szybko poleciałam po decis. Pierwszy oprysk zrobiony. Pomyślałam, że zrobię tygodniowa przerwę i za tydzień opryskam na grzyby, a następnie znów powtórzę opryski za 2 i 3 tygodnie na przemian. Czy dobrze myślę Magja_?
Opryskałam wszystkie krzewy bo skoczki skakały z krzaczka na krzaczek
____________________
Asia Wizytówka ; Pokażę nasz ogród ; Wydzielenie warzywniaka; Wizytówka- warzywniak
Martek 10:21, 25 lip 2011


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Jak miałam paletę siewek jeszcze młodych to taki sobie skakał i dziureczki wygryzał na werandzie zabudowanej ))Wyobrażam sobie tę inwazję Nie dało się grzecznie poprosić o "zmianę lokalu?"
____________________
Pozdrawiam Martek :) Kolorowe-rabaty - Wizytówka - Kolorowe rabaty
Martek 10:23, 25 lip 2011


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Magja ja mam pytanie odnośnie azalii japońskiej .Włożyłam ją w kwaśne podłoże i w półcień czy to dobre dla niej warunki ???Była pierwszą zimę na mocno słonecznym miejscu ,ale przemarzła nieco i marniutki miałam jeden czy dwa kwiatuszki ...
____________________
Pozdrawiam Martek :) Kolorowe-rabaty - Wizytówka - Kolorowe rabaty
magja_ 11:12, 25 lip 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
asica99 napisał(a)
Ha, przypomniało mi się, że widziałam na swoich rododendronach maluśkie "koniki polne". Nawet pokazywałam wszystkim jakie stadko się wylęgło.
Wylinkowany film na youtube naprowadził mnie na właściwe tory.
Poszłam zobaczyć a skoczki imprezują na całego. Już nie czekałam na odpowiedź, a szybko poleciałam po decis. Pierwszy oprysk zrobiony. Pomyślałam, że zrobię tygodniowa przerwę i za tydzień opryskam na grzyby, a następnie znów powtórzę opryski za 2 i 3 tygodnie na przemian. Czy dobrze myślę Magja_?
Opryskałam wszystkie krzewy bo skoczki skakały z krzaczka na krzaczek


Ale numer! jak zobaczyłam w Twoim ogródku inne rh kwitnące to zwątpiłam i chciałam Cię prosić o sfotografowanie tych pąków - pomyślałam że przyczyna chyba jednak jest inna.
A jesteś już 100% pewna że to one? Okoliczności pasują jednak jak ulał - przytargane skoczki ze szkółki jak nic - rododendron kupiony kwitnący i już więcej nie kwitł.

Piszę teraz z pamięci - ze źródeł czeskich, bo skoczek to nowa plaga i mało jest informacji na jego temat / Czekalski coś napisał ale najlepiej by było na AR w Poznaniu - a ja nie mam czasu/. Jak wrócę do domu - sprawdzę to i najwyżej skoryguję.

U nas najprawdopodobniej jest tylko jedno pokolenie dorosłe / w USA 2/ - owady dorosłe pojawiają się od lipca - najpóźniej widziano żywe w połowie grudnia. Wtedy można pryskać - decis jest super, ale niestety skoczki się chowają przed nim więc opryski trzeba powtarzać, najlepiej połączyć ze zbieraniem ręcznym Ja bym zrobiła za tydzień kolejny Decisem, a za kolejne 2 innym / podam nazwy - wiem że Owadofos też jest ok/. Oglądaj też czy się pokazują nadal - łap i unicestwiaj bez litości. Jednocześnie będziesz szukać zainfekowanych pąków i obrywać je i palić albo do śmietnika /nie na kompost - napisz do mnie prywatną wiadomość z adresem mailowym - wyślę Ci zdjęcie czego szukać /nie mogę wkleić bo nie moje a nie pamiętam skąd je mam/. Ostatni raz pójdziesz do ogrodu w styczniu - oberwiesz wszystkie zainfekowane pąki - jeśli się jeszcze pokażą. Być może skończy się tym że wszystkie będą oberwane i znowu nie będzie kwitł - ale walka ze skoczkiem nie jest łatwa.

Najlepszy okres do oprysków to maj - wylęgają się wówczas larwy które żerują na spodniej stronie liści - łatwiej je zlikwidować Jak zostaną jakieś pąki to w maju na wszelki wypadek rób znowu opryski.

Bravo jeśli masz - psiknij pod koniec sierpnia, jeśli nie - nie kupuj, tak sobie pomyślałam, że lepiej chyba nastawić się na walkę ze skoczkiem i w tą inwestować.

Oprysk zrób sąsiednim rh - dalej nie lej bo szkoda innych pożytecznych owadów - widać po Twoim ogrodzie, że upodobały sobie właśnie ten jeden egzemplarz.

Powodzenia
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies