Gdzie jesteś » Forum » Wrzosowate » Różanecznik - Rhododendron - prezentacje roślin

Pokaż wątki Pokaż posty

Różanecznik - Rhododendron - prezentacje roślin

Syla 23:17, 01 sie 2011


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Magja , bardzo dziękuję za odpowiedz i już opisuję co tak naprawdę z nimi robiłam.
Posadziłam jedynie w ziemi do tego odpowiednio przygotowanej - czyli gotowiec, natomiast jedynego nawozu jakiego użyłam jakiś miesiąc temu to magiczna siła do rh . Być może przelałam. Bo jak rozpuszczę takie jedzonko dla rośliny to nie mam pojęcia jak dużą ilością ją podlewać .... hmm....
Były również pryskane :
30.05 - oprysk Fastac 100EC
13.06 - oprysk Bravo 500 SC
13.07 - doglebowo Confidor 200 SL - mszyce
A po tych deszczach zaopatrzyłam się w Topsin M500 - przeciw grzybowi ??? Czekam na właściwą pogodę

To jest jedyna roślina która dręczy mnie od samego początku . Boję się, że je stracę /11szt/ bo mam skłonności do przesady. Pozdrawiam

Ps Przypomniało mi się, że miały papu granulowane w doniczce z której wysadzałam rh do gruntu.
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
Matka 23:23, 01 sie 2011


Dołączył: 14 lis 2010
Posty: 7595
Syla napisał(a)
Były również pryskane :
30.05 - oprysk Fastac 100EC
13.06 - oprysk Bravo 500 SC
13.07 - doglebowo Confidor 200 SL - mszyce
quote]


Ty to zapisujesz gdzieś?
____________________
U Matki
Syla 23:24, 01 sie 2011


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Bogda napisał(a)

Były również pryskane :
30.05 - oprysk Fastac 100EC
13.06 - oprysk Bravo 500 SC
13.07 - doglebowo Confidor 200 SL - mszyce
quote]


Ty to zapisujesz gdzieś?


tak
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
GabiK 23:59, 01 sie 2011

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Ja też zapisuję, żeby nie prysnąć za często, albo tym samym.
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
magja_ 02:25, 02 sie 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Sylwia - ja też podlewam na oko Wygląda na to, że ta magiczna siła to było ciut za dużo.A jedzonko w donicach było całe i świeże - czy raczej już otoczki zostały - pamiętasz może? Niestety MS ma jak większość nawozów właściwości zasalające - dlatego producent zaleca tylko podlewanie rozpuszczonym w wodzie - mniejsze stężenie miejscowe i mniejsze ryzyko spalenia. Nie martw się na zapas - liście są powykręcane ale nie spalone, obserwuj - minął miesiąc i powinno być coraz lepiej. Te drugie przyrosty być może pozostaną takie skarłowaciałe - tym też się nie przejmuj - w przyszłym roku to się wyrówna.
Jeśli masz tą magiczną siłę - to wiosną przed kwitnieniem możesz zrobić rh oprysk - to jest bezpieczne, ale opryski to raczej metoda interwencyjna, np. żeby utrzymać krzew w dobrej kondycji do czasu zmiany podłoża. Rh powinny mieć przy korzeniu dobrze.

To co powinnaś zrobić - to zaopatrzyć się w kwasomierz - KONIECZNIE.

Większość problemów z rh wynikają z

NADMIERNEGO NAWOŻENIA

NIEWŁAŚCIWEGO PH.


Jak będziesz znała ph gleby - połączysz z objawami / a te gwarantuję! opanujesz szybko/ i będziesz wiedzieć jak działać - to są właściwie schematy.

Np. objawy zasolenia już znasz - ostatnie zdjęcie jest niestety wzorcowe
Objawy spalenia - rh Any - pięknie pokazała - też niestety ...
I w jednym i w drugim przypadku powinna nastąpić wymiana podłoża, ale o ile u Any nie dało rady inaczej to u Ciebie już nie będziemy histeryzować

Azot staraj się stosować w formie amonowej - czyli siarczan amonu. Jest z tego wiele korzyści - a jedna podstawowa to utrzymuje dobre ph. Jutro wstawię cytat z Czekalskiego - napisał co nieco fachowiej niż ja tu do Was piszę

Swoją drogą to tak czekam aż tu wparuje jakiś chemik i mnie ... naprostuje z tymi wywodami o tym zasoleniu, zakwaszaniu i spalaniu Od razu napiszę, że wiem co to osmoza i różne takie inne, wiem że kwasowość gleby nieco różni się od ph, ale piszę tak, żeby było zrozumiale i tak jak mnie tłumaczono i do mnie najlepiej docierało /edukację chemiczną skończyłam tak jak pewnie większość z osób tu zaglądających na szkole średniej - reszta to moja amatorszczyzna na potrzeby rh/. Ale gdyby jakiś chemik - ale od procesów glebowych jednak zechciał się ujawnić to ja mam morze pytań jeszcze...

Topsin - będzie dobry. Użyj tylko raz i nie rób oprysków dopóki nic się nie dzieje - szkoda Twojego zdrowia. Na mszyce opryski - też sobie daruj - jak jest ich mało. Mam Novą Zemblę i co roku na tych swoich świeżych kleistych przyrostach ma mszyce - takie pojedyncze raczej - zdejmij ręcznie, spłucz strumieniem wody, niech maluch naśle na nie biedronkę / a tak na marginesie - to fascynujące jak biedronka wcina mszyce - obserwowałam/ - ani razu mszyce nie zrobiły jakiejś wielkiej krzywdy mojej zembli. Reaguj dopiero jak będzie ich dużo - SZKODA ZDROWIA DLA PARU MSZYC!

Sylwia - i siarka jesienią, ok?
/przemiany siarkowe przerobiłam - na szczęście/

I nie trać mi tu od razu tych rh tylko poczytaj jak to balalajka naszej Hani nie chce zwolnić stanowiska /Haniu pozdrawiam Cię serdecznie/

paaaaaa
____________________
hanka_andrus 07:26, 02 sie 2011


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Magja napisała:
poczytaj jak balalajka naszej Hani nie chce zwolnić stanowiska


dzięki ,miło się czyta słowa naszej Hani
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
grama 07:33, 02 sie 2011


Dołączył: 24 paź 2010
Posty: 771
Co do drapania, czesania, trzepania korzeni. Ja tak robię ze wszystkim, co sadzę. Mądrzy ogrodnicy i leśnicy mi to podpowiedzieli. Czasem bryła jest tak zbita, że ciacham nożem albo szpadlem ze cztery razy, żeby korzenie zaczęły się krzewić.
A co do chemików na forum. Ja miałam chemię rolną i biochemię, ale nie wiem nic, absolutnie nic. Zdane, zapomniane! Nie znosiłam obu! I żyję!
____________________
Pozdrawiam-Grażyna.Zielono mi!
zbigniew_gazda 08:02, 02 sie 2011


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11154
Magjo nie bój żaby. My Cię obronimy przed chemikiem. Starszy chemik ma wiedzę ale będzie wyrozumiały . Natomiast młodsi nie są wyrozumiali ale mają mniej wiedzy . Pozdrawiam Magjo i wszystko czytam na bieżąco.
____________________
Zbyszek - *** Nasz przydomowy ogródek *** Wizytówka ***
Syla 08:42, 02 sie 2011


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Dziękuję jeszcze raz za wyczerpującą wypowieć
Nawóz zastosowany w szkółce nie był pusty. Kupowałam swoje rh w maju i czerwcu a wiem , że stosują te krótko działające.
Mszyc było mnóstwo, dlatego zastostosowałam oprysk a biedronek jak na lekarstwo Zastosuję się do Twoich metod napewno !!! Pozdrawiam
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
GabiK 09:57, 02 sie 2011

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Magjo, mojemu rh się chyba nie poprawia, ale przynajmniej nie pogarsza. Zawiązuje pąki. Postaram się niedługo wstawić zdjęcia z placu boju.

Czy mogłabyś wstawić poradnik, jak tratkować rh, żeby utrzymać je w zdrowiu, jak już je zgodnie z Twoimi radami wyleczymy?
Czym i kiedy nawozić, jak często używać kwasomierza.

Aha i ile razy mogę użyć tego siarczanu magnezu? Dałam już 3 razy, zmian jakoś nie widać na lepsze, ale te deszcze wszystko wypłukują.
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies