Wydaje mi się że Magja napisała wcześniej w kilku wątkach jak postępować z Rh gdy są zdrowe. Tylko teraz by poświęcić trochę czasu i to wszystko zebrać do kupy. Ale Magjo faktycznie jeżeli masz opracowanko co i jak trzeba robić to jak najbardziej. W formie tabelki - byłoby idealnie.

Magja ja cały czas uważnie słucham,czytam jak i co z rh i czym więcej tym więcej strachu w oczach ))
Mam obornik i kwaśny torf ,ale jak tak popatrzę na to co piszesz,piszecie to może jednak kupić gotowe podłoże do rh i będę spać spokojniej ???

Zbyszku, dokładnej instrukcji nie było.
Pisała, że swoje traktuje nie wieloskładnikowymi nawozami, ale siarczanami: magnezu, potasu i amonu. Ale kiedy, w jakich ilościach, ile razy? Po kolei, w odstępach, czy mieszanką?

Pisała nie nadużywać nawozów !

Czyli? Raz w sezonie nawieźć? Skończyć do końca czerwca, ale ile razy je nakarmić do tego czasu?

Zrobię przysiad wieczorem - nocą już właściwie to napiszę o tym sadzeniu i nawożeniu.

Dla Marty - mam małe zadanie Jak się boisz - i słusznie bo ludzie różnie sadzą - w szkółkach różnie radzą to zorientuj się co to jest torf wysoki - kwaśny, co to torf odkwaszony a co to substrat torfowy / dumnie czasami nazywany gotowym podłożem / - zwróć uwagę jakie mają właściwości odżywcze i skąd one pochodzą - ph to nie wszystko - a co mają jeść ? a ja dopiszę resztę o oborniku, dlaczego ph ucieka i co zrobić, żeby nie uciekało.

Zbyszku - dziękuję za uprzejmość zwróciłam uwagę że napisałeś że będziesz wyrozumiały.... A najlepiej zamiast mnie bronić to mi podpowiadajcie.

Grażynko - ja to bym spiła z Ciebie tę wiedzę Ale już się szykuję niestety z pytankami - trudno - ujawniona - zatopiona
Do Zbyszka tez już mam

Gabi - więcej już magnezu nie dawaj... czekamy teraz

Sebek - ale "szczerwieniały" tylko dolne liście - nie cały krzak

Obiecałam zdjęcie mego pokrzywdzonego przez los.
Pstrykałam dzisiaj.Ma 8 listków
.





Wyskoczył pięknie z tego śpiącego oczka,ale chyba czegoś ma za dużo ,albo czegoś za mało.Na młodych listkach są jasne przebarwienia ,żółtawe .Nie dawałam ani siarki,ani innych nawozów poza tym kompostem ekologicznym.Wycięłam suche badylki,do zdrowej tkanki.

Po cięciu



Miejsca cięcia wyglądają zdrowo,rany zasypałam węglem drzewnym.Ewentualne rady ,Magjo,odczytam i zastosuję po powrocie za tydzień......

Chyba do tego czasu mu nic nie będzie gorzej?Beze mnie......

uff, czytam i czytam, chlonę wiedzę i bardzo chetnie poczekam na zestawienie w tabelce sposobów pielęgnacji naszych Rh, bo już zaczynam się gubić...nadal nie mogę doprosić się męża o przywiezienie tego obornika (wrrrrr) i zastanawaim się czy nie dać tylko ziemia rodzima + kwaśny torf (ph ok 3-4) + przekompostowana kora + piasek + kompost + siarka? Czas leci....