Można założyć arboretum, wydaje mi się, że u Ciebie jest bardzo zacisznie.
Mój własny ojciec kiedyś mi magnolię podkosił z jednej strony, płakałam głośno, a rzucona na ognisko gałąź zakwitła obficie 3 tygodnie później. Ale potem posadził setki drzew u mnie i w całej okolicy. Tak bywa.
Danusiu, super te ogrody A te ostatnie zdjęcie – rewelacja! Bardzo podobny teren do tylnej części mojej działki
Muszę jeszcze dokładnie wszystko przeanalizować i pomyśleć.
Super ten pomysł z wykoszeniem ścieżek. Powiem wam, że tyle już milionów wręcz zdjęć ogrodów oglądałam, a na to nie wpadłam... Ale czy ja bym musiała przygotować jakoś tą "łączkę"? Wysiać jakieś kwiatki polne?
Na razie skupiam się na ogólnym zarysie - gdzie umiejscowić podstawowe rzeczy - wiata, garaż, kompostownik, drewutnia. Potem pomyślę o miejscach odpoczynku. A na końcu o kształcie rabat. Mam nadzieję, że to dobry system.
Ależ mi się ta dzicz podobała ogromnie! Jednak pod naszą nieobecność przyjechał teść i powycinał duuużo gałęzi, małych drzewek i roślin. Draka była o to niesłychana...
Najbardziej żałuję lipy i staw też się trochę taki nijaki zrobił. Przez te wycinanki odkrył mi się bardzo brzydki widok na składzik sąsiadów – myślałam, że oszaleję jak to zobaczyłam…
Tak było przed - rozłożyste sumaki i inne drzewka tworzą zieloną ścianę - proszę patrzeć na tyły:
A tak po... Trochę z innej perspektywy, ale ta szopa i składzik wcześniej były zupełnie niewidoczne!
Najgorzej, że taki wikok jest również z salonu i okna na górze (przedtem zupełnie zakryty...).
Proszę się nie przejmować śmieciami po naszej stronie - właśnie rozbierana była dziwna konstrukcja przy domu
W każdym bądź razie teść obiecał, że już nigdy z piłą do nas nie przyjedzie i od tej pory tylko łopatą będzie działał
A ja teraz muszę jakoś ponadrabiać nasadzeniami te braki…
A to orientacyjny szkic działki - proszę się nie śmiać
Ta kratka to betonowy chodnik i podjazd, prawie niewidoczne przerywane kreski - kamienno-drewniany płotek.
Po drugiej stronie domu też będzie taras, ale na razie są tylko drzwi balkonowe z salonu w przepaść - spore obniżenie terenu tam jest.
Tył działki będzie przeznaczony w przyszłości na rodzinną stajenkę więc kosić nie kosiłam i raczej nic z tym robić nie będę bo nie ma sensu potem przenosić. Jednak jest tam, z tego co zauważyłam po wyglądzie kretowisk, bardzo ładna ziemia, najlepsza na całej działce. Mam pomysł żeby zrobić w tym miejscu mini szkółkę na własne potrzeby – rozmnażać co się da i tam, gdzieś w kącie, sadzić na wyrośnięcie.
Cześć Magda, masz piękny już ogród tylko trochę trzeba zrobić porządku i podosadzać co nieco a jeżeli chodzi o sumaki to mam z nimi niedobre doświadczenie, strasznie się rozsiewają, korzenie doszły aż pod taras inne rośliny nie moga koło nich rosnąć , dla mnie to w tej chwili chwast , wiosna tylko wyrywam mlode siewki, czasami więcej ich niż trawy, kwiatostany spadają i to one się rozsiewają, będziesz niedługo miała je w całym ogrodzie a kompostowniki postaw aż 3
tu masz link do stawu znajdziesz tam to i owohttp://oczkowodne.net/ a tutaj link do traw http://trawy.eu/encyklopedia/index.php
Wiem, wiem z tymi sumakami... Już teraz mam ich dosyć, ale wolałabym by mi nawet te nieszczęsne sumaki zasłaniały niż cierpieć patrząc na brzydkie widoki
A tak na poważnie? To jak walczyć z tymi odrostami? Czytałam gdzieś, że ludzie sadzą je w kręgach od studni żeby rozłogi się nie rozchodziły. Czy da się je jakoś teraz okiełznać jak są już duże? Nie wiem - zrobić jakieś wylewki betonowe wokół?
Z tymi trawami to trafiłaś w dziesiątkę. Uwielbiam!!!
Marzę o rabacie z samych traw gdzieś w fajnym miejscu
Z pewnością trzeba usunąć te sumaki, które rosną po obu stronach wjazdu i takie, które rosną blisko domu
Zostawiłabym natomiast ten szpaler sumakowy widoczny na zdjęciu w powyższym poście ponieważ jeżeli wytniesz wszystko w pień to zostaniesz na gołym, łysym, wielkim polu, które niełatwo będzie zagospodarować bez potężnych nakładów finansowych.
Wszystko zależy od tego jakie fundusze chcesz a raczej możesz przeznaczyć na reorganizację ogrodu ???
Przed sumakami posadziłabym pięknego ale ekspansywnego miskanta cukrowego.
W tym miejscu nie będzie zagrożeniem dla innych roślin a da fajny efekt wysłaniając ''nogi'' sumaków.