To już uzależnienie. Jeśli lubisz bawić sie z wysiewaniem nasion, mogę Ci jakieś wysłać. Dobranoc, idę spać, bo jutro mnie będzie boleć głowa od tego komputera.
Obie lubimy kolory i kwiaty ,ale sorry ty masz większego "bzika"))))))))))))))Jak tu być konsekwentną przy takiej ilości pięknych odmian ...?
Zakręciło mi się w głowie oglądając galerię i oczywiście serce zaczęło troszkę szybciej bić na widok kwiatów.Jakoś wytrzymamy do wiosny
Pozdrawiam
Konewka niespotykana i jak czytam przyznajesz się do swoich słabości To nie tylko ty tak masz ,ja już też miałam różne rośliny i jeszcze wiele nie .W tym roku chciałabym się zdeklarować ,ale to bardzo ,bardzo trudna decyzja na co postawić i z czego zrezygnować
no lubię , lubię , zauważyłam u Ciebie przywarkę japońską musisz ją gdzieś pod mur, bo tam się męczy, bardzo szybko przyrasta i ładnie zasłania to co chcesz zasłonić
Tak trudno, ale w końcu zabraknie miejsca do sadzenia. Nie dziwię się już żadnym nałogowcom, że tak trudno jest się wyleczyć. To jest też nałóg. Poza tym jest teraz tyle możliwości - supermarkety ogrodnicze, szkółki, internet. Dawniej tego nie było i wszyscy mieli te same rośliny. Pamiętam moi rodzice mieli działkę pracowniczą i wymieniali się z sąsiadami. Uprawia ją teraz mój brat, który wszystko zmienił i też lubi rośliny. Myślę, że ten rok będzie przełomowy...zasadzę, to co zamówiłam i zajmę się dopracowywaniem grządek i trawnikiem.
Pozdrawiam
Z Francji przywiozłam też nasiona niskiej cynii, która jest urocza. Kwitła przez cały sezon, aż ściął ją pierwszy mróz w październiku. Zebrałam nasiona i w tym roku wysadzę wzdłuż chodnika.