Normalnie kopara mi opadła choćbym rok nad tym siedziała to i tak bym tego nie rozplanowała w ten sposób. Wielkie dzięki Dziewczyny za czas i energię poświęcony na ten mój skrawek. Na tej rabacie zaproponaowanej przez Ewę jest przestrzeń i rośliny ładnie wyeksponowane...
Ławeczka ma być przy drzwiach. Z roślin mam niewielki wybór - wiem. Wstępnie myślałam o winobluszczu lub coś w tym stylu. Idę dalej oglądać

a już chciałaś na ogrodnika zbierać
Lepiej na roślinki zbieraj!

ławeczke przed drzwiami - ale wtedy pnącze będzie w donicy? zimowanie będzie problematyczne
możesz wybrać pnącze jednoroczne
albo możesz przemyslec czy ławeczki nie ustawić np pod oknem za tym murkiem półokrągłym - mozna ją troszkę komponowac w zieleń cionolubną i zrobic tam cieniste miejsce do odpoczynku utwardzone pod ławką np. grysem - płot i tak ma być pełen więc nie będzie widoczna z ulicy, a zresztą pisałaś że to tylko Ty z tej ulicy korzystasz
ale wtedy raczej bez pergoli obejmującej ławkę, mozna puścic pnącze w tle po murze lub kratownicy

Tak, pnącze w donicy. Ławkę chcę zostawić na tarasie. Mam upatrzone parę bibelotów na "udomowienie" tego placyku. Myślę, że taka biała, lekko postarzana ławeczka da tam fajny efekt. Pnącze najwyżej będę wymieniać.

Iwcia, no dziewczyny się rozszalały - projekty fantastyczne! Pomysł ławeczki pod oknem wkomponowanej w rabatę bardzo mi się podoba. Przecież możesz mieć drugą ławeczkę, oprócz tej na tarasie Będziesz wybierać zależnie od humoru

Iwciu, obejrzyj sobie kobeę (Sępota pnąca Cobea scandens), kwitnie na fioletowo, ale jest też odmiana białokwitnąca. W naszym klimacie uprawia się jako roślinę jednoroczną. Byc może wcieniu będzie gorzej kwitła, ale dobrze nawożona urośnie na pewno.

No extra ta kobea. Poszukam nasion. Dzięki dobra kobieto.

Odradzam kobeę, ona tylko na zdjęciu dobrze wygląda zakwitła Bogusi chyba dopiero w listopadzie Nie pchajcie się dziewczyny w egzotyczne pnącza.

Hm, Danusiu, tym razem pozwolę sobie zupełnie się z Tobą nie zgodzić. Moim zdaniem to bardzo bezproblemowe pnącze. Nie bardziej egzotyczne niż wiele innych roślin powszechnych w naszych ogrodach i używanych także przez Ciebie .
Iwcia rozważała winobluszcz, więc chyba nie na kwiatach jej najbardziej zależy. A kobea z natury rzeczy kwitnie dość późno, w drugiej połowie lata, za to aż do przymrozków. Kwitnieniu nie sprzyja zbyt późny siew (kobee sieje się już w lutym-marcu) oraz zimne deszczowe lato.
Moje kobee zwykle kwitły, niebieskie lepiej niż białe, ale to moze być przypadek, bo białe miałam rzadko.

Spotkałam się z opinią, że kwitnieniu sprzyja nawożenie forforowo-potasowe, a nazotowe wzmaga bujny wzrost pędów, ale nie sprzyja kwitnieniu. Nie sprawdzałam tego , zwykle nawożę tym co akurat mam pod ręką w użytku, bo mnie też nie zależy szczególnie na kwiatach, a bardziej na pnączu jako takim.

Spróbuję kobeę, najwyżej za rok wsadzę coś innego. Opinie w internecie znalazłam zachęcające.

ewalm podpowiedz, mi co to na końcu rabaty w kolorze jasno zielonym, 3 szt. Czy dobrze myślę, że trzmielina?