Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Bajkowy ogród Weroniki

Bajkowy ogród Weroniki

weronika77 18:49, 06 lut 2013


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Urszulla napisał(a)
Czytam Wasze rozważania o zwierzętach......i powiem że doskonale wiedzą kiedy się może dla nich czas poświęcić...są doskonałe w swoim instynkcie....i przykro nam gdy się im coś złego dzieje


Kajtek zwykle też siedzi przy, a nawet na moich stopach. Inaczej jest gdy są goście, wtedy pilnuje(?) lub adoruje (?) obce nogi. Zastanawiam się, zdrajca mały, lizusek czy detektyw charakteru...cha, cha.
Jedno jest pewne, że "nauki o psach, kotach" dla właścicieli i niewłaścicieli powinny być obowiązkowe, podobnież są dla policjantów, i listonoszy... pozdrawiam Urszullo.
____________________
weronika77 - Bajkowy ogród weroniki, Wizytówka
weronika77 19:03, 06 lut 2013


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
asc napisał(a)
Poczytałam... nie będę komentować.....bo.... psy są różne i ludzie są różni...
A drugi pies... to najpierw walka o hierarchie... i jeden niestety się musi podporządkować.. taka psychika u psów. Poza tym udomowiliśmy psy i one najbardziej kochają swojego właściciela..
Kajtek jest panem w swoim domu..i wprowadzenie drugiego psa może oznaczać kłopoty.... bo Kajtek nie musi zejść na drugi plan, a nowy lub nowa nie będzie chciała... Kajtek jest typem dominata (wnioskuję po tym że np nie pozwala wyczesać ogona swojej pani.... ) wiec tym bardziej swego pobratymca będzie chciał sprowadzić na szczeblu drabiny niżej od siebie. Trochę tu uczłowieczamy nasze zwierzęta, a one maja zupełnie inna psychikę niż ludzie .. Psy swoich kolegów jak i ludzi traktują jak stado...
Towarzystwo drugiego psa może być dobrym rozwiązaniem, a może w pewnych sytuacja być kłopotem...dla wszystkich.... i z tym tez się trzeba liczyć. Czy potrafimy poradzić sobie w przypadku gdy nie bedą chciały się zaakceptować????
Mam dużego psa i nie wyobrażam sobie wprowadzenia drugiego (mój też dominat... złe wychowanie...rozpieszczony do bólu), bo jak drugi pies trafiłby się też dominat..mogłyby się zagryźć. A ja nie mam szans na rozdzielenie takich wielkich psów. Mój też ma uraz do niektórych psów bo został kilkakrotnie pogryziony... i w młodości nikt go nie nauczył zabawy z innymi psami... (przygarnęłam dorosłego psa).....
Mój leży u mnie ciągle pod biurkiem i śmieje się, że to największy pracuś.... tylko dlaczego głowę i uszy mi wkłada pomiędzy kółka fotela??? Teraz jeszcze chrapie, że hej


Aniu, nasz Kajtek traktuje nas jak stado (masz rację)...baranków. Chociaż pada wieczorem na "pysk"
to nie pójdzie sam spać, dopóki ostatni "baranek" do snu się nie ułoży. On ostatni "gasi światło", a i w nocy zagląda, co kto robi. Czasem mu się zbierze na szczekanie, bo jakiś pies we wsi zaszczeka i nas obudzi. Teraz zaciągam żaluzje i dodatkowo mu tłumaczę: żadnych psich pogawędek nocą, i zwolniony jesteś z pilnowania, spać i już!!! A chrapie rozkosznie, zaraz bym go prawie wycałowała. czemu nie mam takich odczuć gdy chrapie M... dziękuję Aniu za cenne rady.
____________________
weronika77 - Bajkowy ogród weroniki, Wizytówka
weronika77 19:24, 06 lut 2013


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
dajana napisał(a)

Poczytałam... nie będę komentować.....bo.... psy są różne i ludzie są różni...
A drugi pies... to najpierw walka o hierarchie... i jeden niestety się musi podporządkować.. taka psychika u psów. Poza tym udomowiliśmy psy i one najbardziej kochają swojego właściciela..
Kajtek jest panem w swoim domu..i wprowadzenie drugiego psa może oznaczać....

Zgadzam sie z twoją opinia ze są rózne psy i rózni ludzie, .czyli charaktery .Jeden jest szczesliwy jako jedynak a inny teskni za rodzenstwem .W przypadku Kajtka mam jednak odmienne zdanie On nie jest dominujacy jak żadne Thih tzu. Jest indywidualistą ale niezwykle towarzyskiem psem ...

Dajanko, mów do mnie jeszcze i często, bo ja wciąż za mało znam się na psach.
W tej chwili nie planuję drugiego psiaka, bo to może nie być na moje możliwości. Kajtek z nami jest szczęśliwy, pozwalamy mu na spotkania z innymi pieskami, na niby niekontrolowane ucieczki. On pobiegnie na łąki, ale podgląda czy już go szukamy, jak nie to przychodzi do domu i najlepiej ...pilnuje otwartej furtki. Jest dość ruchliwa droga, i to jest mankament. najlepiej latem w ogrodzie, gdy my jesteśmy blisko, a on ma wgląd na nas i na to co za płotem. Oczywiście jak ktoś z nas jest kierowcą, to on natychmiast pasażer na gapę. Dajanko, jednego Ci zazdroszczę, że nauczyłaś swojego zostawać w domu gdy musisz jechać do pracy. Jak to zrobiłaś, bo chyba ofiary poniosłaś? Buziaczki!

____________________
weronika77 - Bajkowy ogród weroniki, Wizytówka
Bogdzia 20:46, 06 lut 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Kajtek slicznie wygląda ale i skalnicy nic nie brakuje w urodzie , śliczna.Pozdrawiam.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Milka 11:34, 07 lut 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Kajtek to taki cudny psiak, może kiedyś i ja sobie takiego sprawię, cudna ta rasa
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
weronika77 20:23, 07 lut 2013


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Irenko, może pojedziemy oglądać Japoński Ogród i Wojsławice, maj, czerwiec, i jak Twoje zaproszenie aktualne, to chętnie na Twój ogród rzucimy okiem, i Kajtka pokażemy...
Niestety, dzisiaj Kajtek znów napadnięty przez tego samego bezpańskiego psa. Poszłam z Kajtkiem na spacer, z dala od tego "kanibala", a gdy wracaliśmy, nagle zjawił się ten okropny pies z wielką suką od sąsiadów (razem z łańcuchem) i znów przeżyłam horror, i gdyby nie pracownik pobliskiego zakładu, to nie chcę myśleć ani o swoim ani o psa losie. Kajtek pogryziony trzeci raz, z dala od terenu, którego "pilnował" obcy pies, ( pilnuje i terenu, i suki, która widać zerwała się z budy i swojego miejsca).
Powiedziałam zdecydowanie do tamtego psa "zostaw i uciekaj stąd" (chciałam być zdecydowana i pokazać dominację), wtedy na chwilę puścił Kajtka, a gdy go wzięłam na ręce, tamten rzucił się na nas i wyrwał mi Kajtka.Przy suce chciał pokazać swoją dominację. Cudny, mówisz i tamten też to wie, dlatego tak go nienawidzi.
Uspokoiłam emocje (ale moje ciśnienie i nadczynność tarczycy z takim stresem leczyć trudno),
i zawiadomiłam Policję.Teraz czekam aż zostanie stąd zabrany do psiego hotelu...tyle mi obiecano.
A Kajtuś taki naiwny, kiedyś go zaprosił na naszą posesję, darując mu tamte przewinienia. Dajana ma rację, że ta rasa to tak towarzyskie stworzenia. Mój M też mówil, że Kajtkowi już nic nie grozi, tylko ma nie podchodzić do tamtej posesji. Ja absolutnie w to nie wierzyłam, bo widziałam tamto zawistne spojrzenie za każdym razem jak zbliżał się do nas na ryzykowną odległość.

oto i on, bezpański.
____________________
weronika77 - Bajkowy ogród weroniki, Wizytówka
monteverde 01:22, 08 lut 2013


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Weroniko trzeba zgłosić rakarzowi, bo może z głodu jakieś dziecko pogryźć, u mnie "pański" ale głodny haski 2 lata temu zjadł mi kota, napadł go we śnie i wszystkie flaki wyrwał, a potem jeszcze go dopadł jak był martwy, przeskakując przez płot do ogrodu i nawet sierści nie zostawił to był moment, a my właśnie mieliśmy kota zakopać
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Milka 11:41, 08 lut 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Jestem i czytam...no po prostu straszne, a Kajtek to naprawdę się wycierpiał, do tego ty w stresie...naprawdę przykra sytuacja!
Dobrze, że to zgłosiłaś, bo nie powinno się takie coś zdarzyć, bo jak Ania pisze, mogłoby na dziecko trafić i już by się nie obroniło; coś u nas nadal te problemy z bezpańskimi psami nie są rozwiązane, tyle się mówi, są fundacje i dalej to samo; mam nadzieję, ze nie został mocno poszkodowany, ale i tak strasznie przykro!

Zaproszenie aktualne cały czas i odczytaj priv
pozdrawiam Weroniko
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Gosiniak 11:47, 08 lut 2013


Dołączył: 06 gru 2012
Posty: 4885
Co za nieprzyjemna sytuacja, bardzo współczuję, i mam nadzieję że Kajtkowi nic groźnego nie jest.
Dobrze, że niedługo zniknie stamtąd ten groźny pies, Pozdrawiam i miłego dnia dziś życzę, bez takich przykrych niespodzianek
____________________
Gosia - igiełkowy ogródeczek - wizytówka
Bogdzia 18:09, 08 lut 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Złapali tego psa? Widujesz go jeszcze?
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies